W ten weekend rozgrywane są mecze 26. kolejki mistrzostw Ukrainy. W centralnym meczu w sobotę, 13 maja, spotkały się Dynamo Kijów i Chornomorets Odesa. Mecz odbył się w Kijowie na stadionie Dynama imienia Walerija Łobanowskiego.
Mistrzostwa Ukrainy. 26 dzień meczowy
"Dynamo" (Kijów) - " Czarnomorec" (Odessa ) - 2:3 (0:2)
Bramki: Wanat (53), Buyalskyi (55) - Ermakov (4), Demchenko (11, 70)
Ostrzeżenia: Benito (22), Dyachuk (58), Dubicznak (72) - Saliuk (76)
"Dynamo": 35.Nesheret - 20.Karavaev, 34.Sirota, 25.Dyachuk, 2.Vivcharenko (44.Dubinchak, 71) - 5.Sydorchuk (K), 18.Andriyevskyy (22.Lonwijk, 78) - 91.Voloshyn (37.Tsarenko, 71), 29.Buyalskyy, 77.Benito (9.Parris, 71) - 11.Vanat (15.Ramires, 84).
W rezerwach: 1.Buschan, 3.Bol, 8.Shepelev, 14.Yatsyk, 19.Garmash, 23.Malysh, 92.Ramadani.
"Czarnomorec": 44.Pasta, 9.Putrya (K), 5.Huchek, 79.Saliuk, 89.Polityło, 3.Ermakow, 7.Kuzyk (8.Zadoj, 88), 10.Hadyda (77.Sztorgin, 46; 11.Gładki, 80), 39.Badibanga, 18.Demczenko, 19.Alefirenko (31.Czertkow, 90+2).
W rezerwach: 1.Varakuta, 12.Nepogodov, 21.Ukhan, 25.Voytihovskiy, 29.White, 33.Selin.
Statystyki i zapis meczu >>>>.
Konferencja prasowa po meczu >>>>.
Wszystkie wyniki mistrzostw Ukrainy, rankingi, kalendarz rozgrywek >>>.
Mecz rozpoczął się od zimnego prysznica dla Dynama. Już w drugiej minucie Alefirenko dość spokojnie przeszedł z piłką przez środkową strefę i strzelił zza pola karnego - Nesheret bez problemu zamienił zagranie na rzut rożny. Po rozegraniu tej standardowej już pozycji Kuzyk uderzył z daleka - tym razem Nesheret odzyskał piłkę spod poprzeczki. Otóż po drugim rogu Jermakow, pozostawiony bez opieki w środku pola karnego, głową z 10 metrów trafił w dolny róg bramki "Dynama" - 0:1.
Ten zniechęcający początek meczu nie zmylił jednak strony kijowskiej. Minutę po stronie Shovkovskiego odpowiedział dobrym, ale nieco niedokładnym golem Andriyevskyy. Inna sprawa, że Chornomoreci byli bardzo pewni siebie nie tylko nie pozwolili przeciwnikom zbliżyć się do swojej bramki, ale starali się atakować z dużymi siłami. I w końcu ten tok gry doprowadził do drugiej bramki przeciwko Dynamo: w 11 minucie spotkania kolejny ruch zaczepny Pitmenów zakończył się crossem z prawej flanki, Demczenko ostatecznie przypieczętował piłkę głową - 0:2.
Jeśli pierwsza bramka nie miała wpływu na psychologię Dynama, to po drugiej strona kijowska stała się zdezorientowana. Gospodarze zaczęli działać z oczywistym strachem, a przez to ich ataki wyglądały na zagmatwane i nie było specjalnych problemów dla defensywy Chornomoretsa, który umiejętnie zamienił mecz numer dwa. Teraz zaczęli zagrażać Bilo-Syni kontratakami. Jeden z nich w 28 minucie zakończył się groźnym uderzeniem Alefirenko z 20 metrów, po którym piłka przeleciała zaledwie pół metra od poprzeczki. Jednak już minutę później piłkarze Dynama byli bardzo bliscy zdobycia bramki: Karavaev z prawej strony podniósł się do dalekiego słupka, Voloshin strzelił z dwóch metrów - piłka trafiła w słupek, wylądowała na murawie w odległości centymetrów od linii bramkowej, Saliuk uratował swój zespół, obronił bramkarza i tylko na chwilę wyprzedził Benito.
Dwa kolejne groźne momenty dla Dynama w końcowej fazie pierwszej połowy. Najpierw Bujalskiy rozegrał z Vanatem w polu karnym Chornomorets i oddał celny strzał z jakichś pięciu metrów, ale nie trafił w cel - piłka prawie trafiła w poprzeczkę. A po minucie Vanat, otrzymując podanie na prawej flance, przejął grę, wdarł się w pole karne i strzelił z bliskiej odległości, celując w daleki róg bramki "marynarzy", ale piłka znów przeleciała w okolicach słupka. W pierwszej połowie Kijów nie był w stanie osiągnąć więcej w meczu i na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 2-0 na korzyść Chornomoretów.
Jeśli początek pierwszej połowy był zimnym prysznicem dla Dynama, to początek drugiej połowy przyniósł takie same kłopoty dla Chornomoretów. Gdy mecz został wznowiony po przerwie, Bilo-Syni przeniosło grę na połowę boiska przeciwników i bardzo szybko osiągnęło sukces. W 53 minucie meczu Vanat przejął grę, rozegrał z Benito, wdarł się w pole karne i z około 11 metrów posłał piłkę do siatki - 1:2. A już po dwóch minutach piłkarze Dynama zdobyli drugą bramkę: Karavaev przedarł się prawą flanką, oddał piłkę Buyalskiy'emu, który uderzył w tył siatki, grając w zwarciu z Vanatem, i strzelił do siatki bramki Odessy - 2:2.
Później gra nadal toczyła się pod dyktando Dynama, ale w 64. minucie Chornomorets omal nie objął ponownie prowadzenia - to Ermakov, otrzymując podanie w polu karnym Kijowa, efektownie strzelił z 10 metrów, ale Nesheret zdołał uratować swój zespół.
Ten moment zmienił charakter walki na boisku. "Po dwóch kolejnych straconych bramkach Czarnomorecki opamiętał się i doprowadził do wyrównania stanu gry. W 70. minucie meczu marynarzom udało się odzyskać przewagę na koncie: goście skutecznie przechwycili piłkę na połowie Dynama, Demczenko zdołał uderzyć piłkę z 25 metrów w dolny róg bramki Neshcheret - 2:3.
Reszta meczu upłynęła zgodnie z oczekiwaniami na połowie Chornomoretów, którzy robili co mogli, aby utrzymać zwycięski wynik. W krótkim odstępie czasu Dinamo przeprowadziło ogromną ilość ataków, jednak goście nie zdołali przenieść piłki nad poprzeczką, a uderzenie Tsarenki z linii pola karnego nie zostało zaliczone. W efekcie wynik zakończył się na 3-2, przy wygranej Chornomoretów.
Po tych meczach Dynamo nadal zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji mistrzostw Ukrainy, mając pięć punktów straty do trzeciej Zorii Ługańsk, ale nie rozegrało swojego meczu bieżącej kolejki (jutro zespół z Ługańska zagra w Użhorodzie z Metalistem Charków).
W następnej, 27. kolejce Dynamo czeka mecz gości z Oleksandrią, który odbędzie się w najbliższą sobotę, 20 maja, w Oleksandrii na stadionie Nika (kickoff o 15:00).
Oleksandr POPOV z Dynamo Stadion imienia Walerija Łobanowskiego