Akcjonariusz Ferrexpo i właściciel Vorskli Kostyantyn Zhevago nie ma nic wspólnego z sytuacją domniemanego przekupstwa prezesa Sądu Najwyższego Ukrainy. Zostało to stwierdzone w oświadczeniu przekazanym Forbesowi przez służbę prasową biznesmena.
Kluczowe fakty:
- Informacje o tym, że bezprawna korzyść mogła zostać otrzymana od osób działających w interesie biznesmena, są całkowicie nieprawdziwe, stwierdzono w oświadczeniu. Sam Konstantin Zhevago prosi media o "nierozpowszechnianie niepotwierdzonych informacji".
- Służba prasowa Zhevago twierdzi również, że istnieje "nieuzasadniony związek i oczywiste fałszowanie" podobieństw w tej sprawie z decyzją Wielkiej Izby Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2023 r. o uznaniu legalności nabycia przez Ferrexpo udziałów w Połtawskim Zakładzie Górniczo-Przetwórczym (PGOK) w 2002 roku.
- Według Zhevago, Wielka Izba Sądu Najwyższego wydała kwietniowe orzeczenie nie w jego interesie, ale "w interesie dużej, publicznej spółki z szanowanymi akcjonariuszami, która jest notowana na głównym parkiecie Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych".
- "Sąd Najwyższy wydał prawnie uzasadnioną decyzję. Próba przejęcia ważnego aktywa przemysłowego przez podejrzane spółki offshore powiązane z osobami znajdującymi się na amerykańskich i europejskich listach sankcyjnych, w tym z obywatelami Rosji, została powstrzymana. Pozostali akcjonariusze i ja upewniliśmy się, że w najwyższym sądzie Ukrainy nadal możemy chronić nasze prawa" - powiedział współwłaściciel Ferrexpo.
- Zhevago zapewnił, że on i prawnicy poszczególnych spółek są gotowi udzielić wszelkich niezbędnych wyjaśnień w śledztwie i sądach, jeśli zajdzie taka potrzeba. "Chciałbym podkreślić, że jesteśmy zainteresowani przejrzystym śledztwem w tej sprawie, aby usunąć wszelkie podejrzenia i potwierdzić naszą reputację na Ukrainie i wśród naszych zagranicznych partnerów" - powiedział biznesmen.