Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, klub piłkarski Lwów przestaje istnieć. Według TaToTake, dziś zawodnicy i pracownicy klubu mają opuścić bazę klubową w Bryukhovychi, którą wynajmowali od Petro Dyminsky'ego.
Jednocześnie zawodnicy nie otrzymali jeszcze wynagrodzenia za kwiecień, a premie zostały wypłacone tylko raz: kierownictwo Lwowa oceniło dramatyczną porażkę z Szachtarem jako remis, a zawodnicy otrzymali po 300-400 euro.