Były napastnik reprezentacji Ukrainy Jewhen Seleznyow zdradził, że Andrij Szewczenko nie będzie mógł wziąć udziału w jego pożegnalnym meczu.
"Wczoraj rozmawiałem z Andrijem Szewczenką, jest teraz na Ukrainie, ale wyjeżdża. Zaprosiłem go na mój pożegnalny mecz, miał czas do namysłu. Dzisiaj też z nim rozmawialiśmy, nie będzie mógł, ale przesyła pozdrowienia.
W meczu wezmą udział ludzie, z którymi byłem przez pewną część mojej kariery i będę szczęśliwy widząc ich wszystkich. Prawdopodobnie głównym celem jest nie tylko zebranie funduszy, ale wielu funduszy. Postawiłem to sobie za cel i osiągnę go.
Wstęp jest wolny. Przyjdź i wesprzyj to. Nie mam 100 procent swoich rzeczy - Zinchenko, Mudryk, Malinovskyy, Sanya Usyk i Andriy nie mogli przyjechać, ale wciąż czekam na decyzję Serhija Rebrowa. Bardzo go szanuję, jest legendą, podobnie jak Maksym Shatskikh.
Byłbym wdzięczny, gdyby przyjechali, ale rozumiem - życie osobiste, są też rodziny, pewne sprawy. Miło mi było usłyszeć ciepłe słowa od Andrija Nikołajewicza. Bardzo go za to szanuję" - powiedział Seleznev.