Dziś na stadionie Avangard w Użhorodzie odbył się pożegnalny mecz legendarnego napastnika w historii światowej piłki nożnej, Jewhena Seleznyowa.
Jak donosi Tribuna, uczestnicy tego wielkiego spotkania zostali podzieleni na dwie drużyny - pomarańczowo-niebieską i biało-niebieską (zgodnie z barwami Szachtara i Dnipro, klubów, w których wcześniej grał Seleznyov).
Spotkanie, które bez wątpienia stanie się głównym wydarzeniem XXI wieku, zakończyło się wynikiem 8-8, a Pomarańczowi wygrali w rzutach karnych. Seleznyov wykorzystał decydujący rzut karny z 11 metrów. Ukrainiec, który 20 lipca skończy 38 lat, grał dla obu stron w regulaminowym czasie gry, zdobywając pięć bramek. Syn Seleznyova również wziął udział w meczu.
Adrian Pukanych skompletował hat-tricka, a Mykola Shaparenko i Artem Fedetskiy również zaliczyli po dwa trafienia. Vitaliy Buyalskiy również zdobył bramkę.
W meczu wystąpili przedstawiciele trzech piłkarskich pokoleń - Darijo Srna, Yaroslav Rakitskiy, Artem Dovbik, Oleksandr Aliyev, Andriy Yarmolenko, Artem Milevskiy, Mykola Shaparenko, Heorhiy Buschan, Myron Markevych, Oleksandr Rybka, Yevhen Khacheridi, Ruslan Rotan, Serhiy Nagornyak, Oleksandr Nazarenko i inni.
Ponadto na boisku pojawili się również wojskowi. W szczególności David Kasatkin, dowódca międzynarodowego batalionu Titan Igor Yankey Noman, pilot myśliwca Vadim Voroshilov, zastępca dowódcy 3. samodzielnej brygady szturmowej Rodion Ridik Kudryashov i przedstawiciele 128. samodzielnej brygady.
Należy dodać, że mecz miał również charakter charytatywny - cały dochód zostanie przekazany Fundacji Nezlamna Ukraina, a kwota i raport zostaną podane do publicznej wiadomości.
Na tym kończy się kariera legendy. Cóż, trzeba przyznać, że świat futbolu został osierocony bez tak fenomenalnego piłkarza, który nie tylko swoim talentem, ale i umiejętnym frazowaniem przyćmił chwałę wszystkich legend - od Pelego po Messiego.