Znany dziennikarz Serhiy Tyshchenko mówi o możliwym powrocie wolnego agenta Andriya Yarmolenko do Dynama Kijów.
"Ihor Surkis nie byłby Ihorem Surkisem, gdyby nie sprowadził z powrotem Andrija Jarmołenki. Dla Igora Michajłowicza istnieją pojęcia "swój" i "zawodnik Dynama", chociaż we współczesnym futbolu wszystkie te pojęcia już dawno zostały zniwelowane. W pewnym momencie do gry wrócili Andrij Szewczenko i Serhij Rebrow. A priori, Yarmolenko nie mógł uniknąć tego samego losu. Teraz musimy tylko dowiedzieć się, co się stanie?
Myślę, że ani Ihor Surkis, ani Mircea Lucescu, ani sam Andrij Jarmołenko nie znają odpowiedzi na to pytanie. Wszyscy mają nadzieję, że doświadczenie i klasa Yarmolenki pomogą na poziomie tych mistrzostw, ale życie pokaże. Przybycie Shevy w 2009 roku miało więcej negatywnych konsekwencji. Atmosfera w drużynie rozpadła się. Pojawił się zawodnik, którego autorytet był wyższy niż trenera. Zawsze trzeba było na niego postawić, znaleźć mu miejsce na boisku, a on nie zawsze trenował. Yuriy Semin stracił kontrolę nad drużyną....
Z Rebrovem było trochę inaczej. Przez długi czas w ogóle nie grał. Trzymał go kontrakt z West Hamem. W swojej macierzystej drużynie szybko odzyskał sprawność. Klub chciał, żeby został, żeby budować zespół wokół jego doświadczenia, ale Rebrov bardzo szybko wrócił do pracy w Kazaniu.
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że powrót Yarmoli nie jest dalekowzroczną perspektywą. To zawodnik, który powinien dodać drużynie klasy i doświadczenia. Nauczyć młodych zawodników lepszej gry" - napisał Serhii na Facebooku.
В нынешних же реалиях приход Андрея будет большим плюсом для ДК.
Извините, но полузащитника ТАКОГО класса у нас просто нет в команде.
Сразу отвечу на встречный вопрос: "А как же молодёжь?"
Не, если ни на что не претендовать, то, тогда да - пусть играет и набирается опыта молодёжь...
У Ярмоленко уровень квалификации таков, что он бесспорно будет полезен Динамо.
У нас чомусь забувають, що Суркіси понесли великі втрати. Та й не були вони мільярдерами, на відміну від ахметова, бені, живаго.
Ну, не знаю... Или Тищенко не понимает значение этих слов, или это чёртов гугл-переводчик.