W przeddzień meczu kwalifikacyjnego Euro 2024 pomiędzy Ukrainą i Maltą, który odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Trnawie, trener reprezentacji Ukrainy Serhii Rebrov wygłosił konferencję prasową.
Sergey Rebrov- Twoi zawodnicy mówią, że przyzwyczaili się do Twojej wizji futbolu. Czyzaadaptowałeś się już w drużynie narodowej?
- To bardzo ważne, aby zawodnicy się dostosowali. Nie powinniśmy być w strefie komfortu. Musimy się szanować i ciężko pracować. Ale pięć czy sześć dni to za mało. Staramy się robić wszystko szybko, ale nie zawsze się to udaje.
- Czy wjutrzejszym meczu możemy spodziewać sięgłębokich rotacji w składzie?
- Tak, możemy.
- Na jakich pozycjach możemy spodziewać się zmian w składzie? Być może jutro nie zagrają zawodnicy, którzy zostali powołani do reprezentacji młodzieżowej?
- Jutro zagrają ci, którzy są obecnie gotowi do gry. Nie dzielę moich podopiecznych na graczy reprezentacji młodzieżowej czy narodowej. Być może jutro zobaczycie inny skład. Musimy jednak rotować, ponieważ gramy trzeci mecz. Na pewno tak się stanie.
-Czego możemy spodziewać się po reprezentacji Malty, biorąc pod uwagę porażkę reprezentacji Ukrainy w ostatnim meczu z tym przeciwnikiem?
- Jestem pewien, że to będzie ciężki mecz. Maltańczycy również grali dwa dni temu. Mają wystarczająco dużo wykwalifikowanych zawodników. Przygotują się bardzo poważnie. Przede wszystkim musimy myśleć o naszej grze, powiedziałem o tym moim zawodnikom. Tak, musimy szanować przeciwnika, ale musimy też polegać na naszej grze. Dlatego spodziewam się innej gry niż w pierwszej połowie w Skopje.
- Czy uważasz, że Mudryk staje się obecnie liderem reprezentacji Ukrainy?
- Nie lubię nikogo wyróżniać, bo w ostatnim meczu w pierwszej połowie nie było drużyny, ale w drugiej już tak. Dzięki zespołowej grze wyrwaliśmy zwycięstwo. Wierzę, że teraz nie musimy szukać lidera, a raczej pracować, bo jutro wynik będzie bardzo ważny. Oczekuję, że na boisku pojawi się drużyna, która była na boisku w drugiej połowie przeciwko Macedończykom.
-Jak zostałeś przywitany na Słowacji? Czy rozmawialiście już o tym, w których europejskich miastach reprezentacja Ukrainy rozegra swoje jesienne mecze u siebie?
- Tak, rozmawialiśmy o tym. Ale to tylko rozmowy, jest jeszcze czas. Już prawie zdecydowaliśmy o pierwszych spotkaniach i rozmawiamy o kolejnych. Jak zostaliśmy przywitani na Słowacji? Nie sądzę, żeby chłopaki dużo wychodzili, bo mieliśmy tylko dwa dni, musimy się zregenerować. Co więcej, jutro gramy o szóstej czasu lokalnego. Jest bardzo gorąco. Jutro potrzebujemy wszystkich sił, jakie mamy.
-Jaki był stan psychiczny Mychajło Mudryka, gdy dołączył do reprezentacji Ukrainy, biorąc pod uwagę jego niezbyt dobry początek w Chelsea? Jakie działania podjąłeś, aby pomóc zawodnikowi?
- Rozmawiam ze wszystkimi zawodnikami. Wierzę, że pomaga Chelsea, a prerogatywą głównego trenera jest zapewnienie mu takiej ilości czasu gry, jakiej potrzebuje. Ale widzę, że jest bardzo skoncentrowany, odpowiedzialny za treningi i mecze. Każdy popełnia błędy... Jeśli spojrzeć na mecz z Macedończykami, wszyscy popełnili błędy. Musimy pomagać zawodnikom, zwłaszcza tym z kadry U-21, którzy nie mają doświadczenia na tym poziomie.
Nie lubię wyróżniać żadnego z zawodników. To oczywiste, że gracz Chelsea otrzymuje więcej uwagi niż inni. Ale jutro musimy być razem i nie wyróżniać nikogo, kto gra w wielkim klubie. Uważam, że Dynamo i Szachtar to również wielkie kluby.
- Wydarzenia takie jak wybuch elektrowni wodnej w Kachowce wstrząsnęły nie tylko Ukrainą, ale całym światem. Mecze reprezentacji są powiewem świeżego powietrza dla ludzi, którzy ucierpieli. Jakie słowa wsparcia możesz im przekazać?
- Wszyscy zawodnicy drużyny narodowej powinni dostarczać tym ludziom emocji poprzez swoją pracę na boisku. Naszym ludziom brakuje teraz emocji. Nieustannie oglądamy wiadomości, przekazujemy darowizny na rzecz sił zbrojnych i pomagamy. Bardzo ważną rolą zawodników jest dostarczanie emocji naszym ludziom. Jutrzejszy mecz powinien być swego rodzaju "wyzwalaczem", aby pokazać, że Ukraina jest tutaj, walczy, gra w piłkę nożną. Rozumiemy, że bardzo szybko wygramy i wrócimy do normalnego życia. Wszyscy pomagamy ukraińskim siłom zbrojnym, ale teraz piłkarze muszą pomóc ludziom i wojsku swoim poświęceniem i duchem na boisku.
