Były pomocnik Szachtara i reprezentacji Ukrainy Serhiy Kovalyov powiedział Team1 o meczach Niebiesko-Żółtych z Macedonią Północną i Maltą.
- Serhiy, jakie wrażenia wyniosłeś z meczu reprezentacji Ukrainy z drużyną Macedonii Północnej?
- Moje wrażenia są dwojakie. Wszyscy widzieli, że były dwie różne połowy. Niestety, w pierwszej połowie drużyna Ukrainy nie była w stanie zorganizować gry, było wiele indywidualnych błędów, za które zostaliśmy ukarani. Ale druga połowa dla podopiecznych Serhija Rebrowa była bez zarzutu. Piłkarze pokazali pełnię swoich możliwości. Jestem pewien, że w połowie meczu odbyła się konstruktywna rozmowa, która doprowadziła do końcowego wyniku.
- To była trudna wygrana, czy nie przeszkodzi ona Niebiesko-Żółtym być maksymalnie opanowanymi przed meczem z Maltą?
- Wręcz przeciwnie. Pierwsza połowa przeciwko Macedonii Północnej dostarczyła informacji do refleksji, a wnioski zostaną wyciągnięte. Każdy kolejny mecz to walka o znalezienie się w gronie kandydatów do mistrzostw Europy.
- Przed nami reprezentacja Malty. Jakie sąoczekiwania?
- Co by nie mówić o przyszłym rywalu, to jednak reprezentacja Ukrainy jest o wiele klas wyżej notowana, a mecz będzie należał do "niebiesko-żółtych", to pewne. Sztab trenerski naszej reprezentacji miał bardzo mało czasu, aby przekazać zawodnikom wszystkie swoje wymagania. Mam więc nadzieję, że w meczu z Maltą zespół będzie działał jak dobrze naoliwiona maszyna.
- Jak duże będą rotacje w składzie?
- Nie sądzę, by doszło do globalnych zmian. Mentor zmieni jednak dwie lub trzy pozycje. Myślę, że będzie to prawy obrońca, środkowa oś obrony i być może dojdzie do zmian w środku pola.
- Jakie są Twoje przewidywania na najbliższy mecz?
- Nie sądzę, że mecz będzie łatwy dla Bilo-Syni, ale jestem przekonany, że zwycięstwo odniesie reprezentacja Ukrainy. Wynik? 2:0.
Serhiy Demyanchuk