Były trener Wołynia i Karpat, a obecnie dyrektor wykonawczy lwowskiego klubu, Andrij Tlumak podzielił się z Komandą1 swoimi wrażeniami z inauguracyjnego meczu drużyny Rusłana Rotana z Chorwatami i ocenił szanse naszych rodaków w dzisiejszym starciu z gospodarzami.
- Szczerze mówiąc, spodziewałem się więcej po Bałkanach na starcie.Mimo to Chorwacja często nazywana jest kuźnią piłkarskich talentów, a do przygotowania zmiany zawsze przywiązywano dużą wagę. Ale nie na darmo mówi się, że przeciwnik gra tak, jak przeciwnik mu na to pozwala. Nasza drużyna była zadowolona ze swojej elastyczności taktycznej, zasłużenie zdobywając dwie bramki przewagi tuż po przerwie i umiejętnie prowadziła grę. Ważne było dokładne działanie w obronie, gdy Bałkany ruszyły do przodu z wielką siłą, aby przełamać impas. Tak, czasami było to trudne, ale przeciwnik tylko raz poważnie zagroził posiadaniu piłki przez Anatolija Trubina.
- Twoim zdaniem, jaki czynnik zadecydował o zdobyciu tak potrzebnych trzech punktów?
- Żelazna dyscyplina gry. Wydaje się, że dosłownie każdy z zawodników wypełniał polecenia trenera na ten mecz.
- Kogo wyróżniłbyś wśród zwycięzców?
- Trubin, Taloverov, Kashchuk i Sikan.
- Czy uważasz, że menedżer Ruslan Rotan wystawił najsilniejszą drużynę?
- Myślę, że tak w momencie meczu. Ale nie zapominajmy, że kilku naszych liderów nie osiągnęło jeszcze optymalnej formy z powodu kontuzji i nie byli w stanie pomóc. To jest nasza znacząca rezerwa.
- Następny w kolejności jest mecz z Rumunami, którzy na starcie zostali zmiażdżeni przez Hiszpanów...
- Ta konfrontacja będzie decydująca przede wszystkim dla gospodarzy, to oni postawią wszystko na szali, bo w przypadku porażki Rumuni stracą wszelkie szanse na awans do kolejnej rundy. Dla obu drużyn będzie to więc trudne spotkanie. Oczywiście dużą pomocą dla gości byłby występ Ukraińca Mychajło Mudryka. Ale to do Rotana, który jest odpowiedzialny za wynik, należy decyzja, kto wejdzie na boisko.
- Czego życzyłbyś dzisiaj naszym zawodnikom?
- Żeby nie pozwolili Rumunom kontrolować piłki, tak jak zrobili to Hiszpanie w pierwszej rundzie. Wtedy łatwiej będzie przechylić szalę na naszą korzyść. Niemniej jednak Ukraina ma przewagę pod względem doboru zawodników.
Wasyl Michajłow