Oleg Shelayev: "Dla drużyny młodzieżowej ważne jest, aby nie popadać w euforię"

Były pomocnik reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej Oleg Shelayev podzielił się swoimi wrażeniami z gry podopiecznych Rusłana Rotana na początku fazy grupowej Euro 2023 i ocenił ich szanse w kolejnych egzaminach na kontynentalnym forum.

Oleg Shelayev

- Oczywiście uważnie śledzę przebieg mistrzostw, ponieważ Arseniy Batagov i Oleksandr Nazarenko, którzy trenowali w akademii Dnipro, grają w reprezentacji Ukrainy. Cieszę się razem z nimi.

- Jeśli porównać dwa rozegrane mecze - z Chorwatami i Rumunami, to w którym spotkaniu Ukraińcy byli skuteczniejsi?

- Moim zdaniem Chorwaci są silniejsi od gospodarzy, więc zwycięstwo nad nimi należy ocenić wyżej. Dlatego cieszę się, że nasi chłopcy górowali nad Bałkanami elastycznością taktyczną, ściśle wykonywali polecenia trenera, a po przerwie zdominowali ich dwoma bramkami i umiejętnie grali zgodnie z wynikiem.

Jeśli chodzi o Rumunię, nasza wyższość pod względem przygotowania była zauważalna. I tylko Ruslan Rotanj i kibice denerwowali się z powodu denerwujących błędów w końcowych fazach ataków. Ale sprawiedliwość zwyciężyła. W końcu udało im się przechylić szalę na swoją korzyść. Ponownie, całkiem zasłużenie.

- Czy wśród naszych zawodników jest ktoś wart wyróżnienia?

- Nie sądzę, aby do tej pory wygrywali dzięki zespołowej grze. Ważne jest jednak to, że nie jest im obojętne, jaki schemat stosują: atak pozycyjny czy szybkie przejście z obrony do ataku. Można to wytłumaczyć nie tylko ich zgraniem, ale także grą w środku boiska: Sudakov, Bondarenko - Kryskiv, którzy doskonale się rozumieją i po mistrzowsku kontrolują piłkę, zmieniając kierunek ataków. Przyjemne wrażenie robi wbieganie naszych zawodników w wolne przestrzenie i determinacja w utrzymywaniu wysokiego tempa gry.

- Czy nasza reprezentacja może pochwalić się długą ławką?

- Grzechem byłoby narzekać. Choć rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie byłaby jeszcze ostrzejsza, gdyby do gry mogli włączyć się nasi reprezentanci Mykhaylo Mudryk i Ilya Zabarny.

- Najprawdopodobniej w ostatnim spotkaniu rundy grupowej - z Hiszpanami - zagra już Mudryk, któremu dokuczała kontuzja. To, że potrafi, jak to się mówi, naciągnąć na siebie koc, nie wpłynie negatywnie na wyniki naszej drużyny?

- Wszystko może się zdarzyć, bo jak na razie wydaje się, że każdy nasz zawodnik zna swój manewr, dlatego trudno powiedzieć, czy ta zmiana będzie korzystna, czy nie. Decyzja o tym, kto wyjdzie na boisko należy już do Rotana.

- Niestety Hiszpanom nie będzie mógł pomóc zawodnik reprezentacji Ukrainy Vladyslav Vanat, który w meczu z Rumunią otrzymał czerwoną kartkę.

- Nie potrafię znaleźć żadnego wytłumaczenia dla jego zachowania. Vanat naprawdę zawiódł drużynę narodową i samego siebie. Mam nadzieję, że będzie to dla niego nauczka.

- Jak oceniasz szanse naszych chłopaków w kolejnych meczach w drodze na podium?

- Ważne jest, aby w tej chwili nie popadać w zbytnią euforię. Rzeczywiście, w pierwszych meczach Ukraińcy sprawiali miłe wrażenie, ale nie zapominajmy, że nasze drogi nie skrzyżowały się z faworytami. Zobaczymy, jak poradzimy sobie z Hiszpanią, gdzie rozstrzygnie się, kto zajmie pierwsze miejsce w fazie grupowej.

Oczywiście chciałbym uniknąć konfrontacji z Francuzami, którzy wyglądają potężnie, ale nie są pozbawieni słabości. Nasz zespół też je ma i ciekawie będzie zobaczyć, czy w miarę postępów w turnieju będziemy w stanie pracować nad naszymi błędami. Nie należy również zapominać, że dla uczestników mistrzostw podstawowym rokiem urodzenia jest 2000. Jednak przedział wiekowy każdej drużyny narodowej jest inny. W kluczowym momencie może to również wpłynąć na przebieg wydarzeń na boisku. Zwycięzcami zostaną ci z najbardziej doświadczonym składem.

Komentarz