Słynny ukraiński trener Oleh Fedorchuk skomentował sytuację z odesłaniem napastnika Dynama Kijów i U-21 Vladyslava Vanata w meczu 2. kolejki fazy grupowej Euro-2023 (U-21) z Rumunią (1:0).
Należy przypomnieć, że napastnik brutalnie popchnął rywala przygotowując się do rzutu karnego. W rezultacie Vanat otrzymał dwumeczowe zawieszenie. Przegapił spotkanie z Hiszpanią (2:2) w ostatniej kolejce fazy grupowej i nie zagra również w ćwierćfinale z Francją.
"Dla mnie jest to zaskakujące, a nawet niezwykłe, ponieważ Vanat nie był wcześniej postrzegany jako tak agresywny. Jeśli wiemy, że to głównie obrońcy potrafili zagrać nieodpowiednio w danej sytuacji, to jest to bardzo rzadka cecha u napastnika.
Przypomnijmy sobie, jak "nieustępliwi" pod tym względem byli nasi obrońcy - Khacheridi, Rakitskiy, nieco wcześniej - wybuchowy Yezerskyy, którego bali się wszyscy, a wcześniej - Luzhny i Kuznetsov.
Myślę więc, że będzie to dobra lekcja zarówno dla Vanataya, jak i Ruslana Rotana, opiekuna drużyny młodzieżowej. Musimy przygotować zawodników tak, aby nie myśleli o sobie, ale o końcowym wyniku drużyny. Zadanie naszej młodzieżówki nie jest łatwe, to zakwalifikowanie się do Igrzysk Olimpijskich i, jeśli to możliwe, wygranie Mistrzostw Europy. Dlaczego nie, skoro w 2006 roku byliśmy wicemistrzami kontynentu (U-21), a w 2019 roku zostaliśmy mistrzami świata (U-20)? Zwłaszcza, że rzadko zdarza się taka konstelacja gwiazd, kiedy wahasz się, czy dać pierwszeństwo drużynie narodowej - tej z Jarmołenką i Konoplyanką, czy obecnej z Sudakowem i Bondarenką.
Zachowanie Vanatata w meczu gospodarzy z Maltą - to przejaw agresji (próbując wyprzedzić bramkę przeciwnika, zawodnik niebezpiecznie zbliżył nogę w starciu z bramkarzem Malty i ostatecznie uderzył stopą w jego twarz i rękę - przyp. red.) Ale ze znakiem plus lub minus - tak pokaże przyszłe życie i kariera zawodnika. W końcu, jeśli spojrzeć na jasną stronę, nie da się być napastnikiem bez agresji.
To prawda, jednocześnie konieczne jest, aby stan układu nerwowego gracza był spokojny, a on myślał i nie przesadzał. To samo dotyczy akcji Vanatata w meczu z Rumunią, która nie miała sensu. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że mecz układał się bardzo dobrze dla naszej reprezentacji i nie było powodu do niepokoju.
To był poważny błąd ze strony Vanata i myślę, że sam zawodnik tego żałuje.
Powiem jeszcze jedną ważną rzecz, która dotyczy Vanata. Nie powinniśmy zapominać, że cena zawodnika zależy również od takich wybryków. Podobnie jak jego przyszły udział w topowych klubach. W końcu mało który delikwent jest pożądany w ich składzie. Pamiętacie włoskiego Balotellego? Wszyscy mówili, że to piłkarski diament - i co z tego? Gdzie jest teraz ten diament? Więc Vanatu musi mieć świadomość, że reprezentacja młodzieżowa ma turniej, a nie jeden główny mecz. Dlatego przykro mi, że takie rzeczy się dzieją i mają niepokojącą tendencję" - powiedział Fedorchuk.
Vyacheslav Kulchytskyy