Dziennikarz Mikhail Spivakovskyy ujawnił, że holenderski trener Patrick van Leeuwen przeniósł się z Zoryi do Szachtara, jednostronnie rozwiązując umowę z klubem z Ługańska.
"Szachtar nigdy nie zdecydowałby się na trenera, na którego nie byłoby go stać finansowo lub prawnie. To klub z bardzo silną strategią i silnym zespołem prawnym. W osobistym kontrakcie van Leeuwena z Zorią nie było żadnej klauzuli, grzywny czy odszkodowania. W umowie znajdowała się klauzula wyłącznego wypowiedzenia, z okresem obowiązywania wynoszącym 3 lata, po obu stronach. Pytanie brzmi, jak ta klauzula została sformułowana, jakie były dodatkowe warunki. Jestem pewien, że prawnicy Szachtara widzieli tę umowę.
Z moich informacji wynika, że nawet jeśli były próby osiągnięcia porozumienia między klubami, to do niczego one nie doprowadziły. Van Leeuwen rozwiązał umowę jednostronnie. Jewhen Geller już angażuje prawników do zbadania tej sprawy, aby poszukać pewnych niuansów w umowie, które pomogą mu bronić prawdy w tej sytuacji. Jeśli nie będzie dalszych informacji, Geller nie ma prawnej możliwości wpłynięcia na sytuację. Ale prezes Zarii jest bardzo pryncypialny, uważa, że jest to nieetyczne" - powiedział Spivakovskyy w TaToTaK.