Leonid Buriak, legendarny piłkarz Dynama Kijów, opowiedział o tym, jak zawodnicy drużyny złamali reżim w latach 70-tych.
- "Przed nami była drużyna, która piła. Aż do 1973 roku, kiedy przyszedł Lobanovsky. Viktor Serebryanikov może o tym opowiedzieć, podobnie jak Volodya Muntyan i Andriy Andriyovych (Biba). Wszyscy ci ludzie pili dość dużo. A potem były takie sesje treningowe, kiedy myślałeś: "Pić czy nie pić?". Bo następnego dnia trzeba było umrzeć. Znowu, to jest ludzkie zdrowie. Niektórych z nich znam, ale nie będę wymieniał ich nazwisk.
Jeśli Lobanovsky odgadł, że dana osoba nie jest całkiem świeża, poddawał ją testowi biegowemu. Musiał biec przez minutę, ale biegł przez półtorej minuty, a Łobanowski powiedział: "Pakuj się, do widzenia. Skończyliśmy tutaj". Tak się stało. Nie chcę o tym mówić, ale tak się stało" - powiedział Buriak telewizji Gordon.