Ukraiński napastnik Mykola Kukharevych, którego kontrakt należy do francuskiego Troyes, skomentował informację, że może trafić do polskiego Rakowa.
- Mykola, możesz rozpocząć następny sezon w mistrzostwach Polski, w Rakowie, razem z Vladem Kocherginem. To prawda czy fałsz?
- Jest zainteresowanie, ale nic nie zostało jeszcze podpisane.
- Dlaczego Raków?
- To jest mistrz Polski, teraz kwalifikuje się do Ligi Mistrzów, to są rozgrywki europejskie. Wciąż czekamy, czekamy.
- Czy to dla Ciebie ważne, że Vlad Kochergin gra dla Rakowa w Polsce? Czy w Polsce jest taka atmosfera, że Ukrainiec czuje się jak w domu?
- Tak, w Polsce jest taka atmosfera, bliska mentalność, wszystko. Myślę, że nie powinno być żadnych problemów z adaptacją. Poza tym jestem Ukraińcem, co jest dla mnie nowością. W innych europejskich drużynach nie było Ukraińców ani osób rosyjskojęzycznych. Nasza obecność w drużynie oczywiście bardzo pomaga. Ale nie wiem jeszcze, czy to się uda.
- Niewątpliwie masz jedno oko na drużynę, którą jesteś zainteresowany. "Czy Rakuv może dostać się do grupy Ligi Mistrzyń?
- Przeszliśmy już pierwszą rundę kwalifikacji, potem Karabach.
- Jesteś związany kontraktem z francuskim Troyes, ale ostatni sezon spędziłeś w szkockim Hibernian. Czy sprawa między tymi dwoma klubami a Rakowem została rozwiązana?
- Nie będę jeszcze mówił o tych szczegółach.
Anton Terekhov