Napastnik Dynama Vladyslav Vanat wyraził swoją opinię na temat ostatniego sezonu mistrzostw Ukrainy.
"Dzięki Bogu, że mistrzostwa Ukrainy odbyły się podczas wojny. Gdyby tak nie było, myślę, że w ogóle nie byłoby piłki nożnej. Na początku nie zdawałem sobie sprawy, jak to będzie, a potem rozegraliśmy pięć meczów i zaangażowaliśmy się. Te mistrzostwa odbyły się dzięki naszym wojownikom. Dziękuję im!
Czwarte miejsce Dynama to porażka. Nawet drugie miejsce byłoby porażką. Wszyscy rozumieli, że musimy wygrać te mistrzostwa. Myślę, że w drużynie był problem psychologiczny. Wielu nie zdawało sobie sprawy, gdzie będziemy grać i mieszkać, wszyscy chcieli być na Ukrainie. A w tym czasie byliśmy już za granicą od około 2,5 miesiąca. Rozumiem, że ludzie mogą powiedzieć: "Siedzieliście za granicą, a my tu jesteśmy pod bombardowaniami". Tak właśnie było. Ale każdy chciał wrócić na Ukrainę.
Kontuzje i fakt, że Tsygankov i Zabarniy, liderzy drużyny, odeszli zimą, również miały na to wpływ. Shaparenko był kontuzjowany, Buschan nie grał zbyt wiele. Jeśli chodzi o mnie, to jestem z siebie zadowolony, ale nie w 100%. Gdybym rozegrał więcej meczów, moje statystyki byłyby jeszcze lepsze. Jestem tego pewien. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie dużo lepszy" - powiedział Wanat dla Sport Arena TV.