Myron Markevych, trener lwowskich Karpatów, opowiedział o współpracy ze swoim synem Ostapem.
- "Kiedy pracowałem w Metalist i Dnipro, Ostap zawsze był ze mną na zgrupowaniach, obserwując co się dzieje. Później przeniósł się do Hiszpanii. Tam nauczył się języka i trenował z najlepszymi trenerami. To oczywiste, że miałem wpływ na to, że odwiedzał najlepszych trenerów. Ostap pracował przez cztery lata w Villarreal.
Mamy tę samą wizję futbolu. Z nim jest łatwiej. Podejmuje się zadania i je realizuje. Więc wszystko jest z tym w porządku. Plus inni asystenci, którzy grali dla mnie, Strontsytskyi i Sapuga. Z nimi jest mi łatwo, nie ma żadnych problemów. Konsultuję się z nimi i dochodzimy do jakiegoś konsensusu. Ale oczywiście to ja mam ostatnie słowo", powiedział Markevych Sr. w wywiadzie dla Tribuny.