Trener Dnipro-1 Oleksandr Kucher skomentował wygrany przez jego drużynę 2-2 rewanżowy mecz z greckim Panathinaikosem w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że drużyna Dnipro nie zakwalifikowała się do następnej rundy na podstawie sumy dwóch spotkań (1-3, 2-2) i teraz będzie kontynuować swoje występy w Lidze Europy.
"Dzisiaj zagraliśmy to, co zaplanowaliśmy. W pierwszym meczu nam się nie udało, ale dzisiaj zrobiliśmy to, na co się umówiliśmy.
Mogę powiedzieć, że przegraliśmy tę konfrontację w pierwszej połowie pierwszego meczu, ponieważ druga połowa pierwszego meczu i dzisiejszy mecz pokazały, że stać nas na więcej i możemy grać z takimi drużynami jak Panathinaikos. Podobali mi się dzisiaj chłopcy, podobał mi się sposób, w jaki grali. Na przedmeczowej konferencji prasowej powiedziałem, że musimy dziś pokazać, że jesteśmy Ukraińcami i myślę, że dziś to udowodnili. Zasłużyli na miano Ukraińców. Dobrze się spisali, jestem im bardzo wdzięczny za ten mecz.
Oczywiście karny w naszej drużynie to główny epizod, który zepsuł cały mecz. To, co widziałem w tamtym momencie, to było 50-50 żółtych kartek, a na pewno nie było czerwonej kartki. I wiesz, w pierwszym meczu dostaliśmy takiego samego karnego z 11 metrów, kiedy strzeliliśmy trzecią bramkę. Zawsze jest coś nie na naszą korzyść.
Czy drużyna została otruta przed meczem? Tak, ostatniej nocy zatruło się ośmiu zawodników i siedmiu pracowników klubu. Nie spali całą noc. Niektórzy z nich wciąż czuli się źle w szatni i wyszli na drugą połowę. Ponadto obrońca, którego zastąpiliśmy w drugiej połowie, również był chory. Nie mógł już grać. Dzisiaj na boisku było wielu zawodników, którzy byli zatruci" - powiedział Kucher na pomeczowej konferencji prasowej.