Pomocnik Dnipro-1 Eduard Sarapiy wypowiedział się na temat swojego zatrucia w przeddzień wygranego 2-2 meczu z Panathinaikosem.

- "Zatrułem się - nie wiem czym i co jadłem. Ciągle było mi gorąco i zimno. Przed meczem nie spałem do około piątej rano. Po południu czułem się trochę lepiej, ale nadal, kiedy szedłem na mecz, cierpiałem na brak siły, byłem ospały.
Ale zwykle to znika w tle, gdy zaczyna się mecz. Kiedy jesteś cały w grze, nie odczuwasz żadnych drobnych urazów czy dolegliwości. Ale mimo wszystko miało to wpływ w drugiej połowie, ale nie było od tego ucieczki. Wczoraj dałem z siebie wszystko.
Zmiennik? Poczułem skurcz w żołądku. Prawdopodobnie z powodu ciągłego napięcia. Nie mogłem nawet odpowiednio przyspieszyć ani się zgiąć" - powiedział zawodnik Dnipro.