Wczoraj w Bukareszcie podczas specjalnego wydarzenia byli zawodnicy „Steaua” świętowali razem z kibicami 38. rocznicę zwycięstwa drużyny w Superpucharze UEFA 1986 roku.

Przypomnijmy, że wtedy w tym jednosferowym turnieju bukaresztańska drużyna w randze posiadacza Pucharu Mistrzów zmierzyła się z kijowskim „Dynamo”, które wówczas było aktualnym posiadaczem Pucharu Zdobywców Pucharów, i wygrała minimalnym wynikiem, 1:0 (jedyną bramkę z rzutu wolnego zdobył Gheorghe Hagi). Sam mecz odbył się 24 lutego 1987 roku w Monako.
Oto, co wspomnieli byli zawodnicy „Steaua” o tym pojedynku z „Dynamo”.
Ștefan Joavan, były obrońca „Steaua”: „Wiedzieliśmy, że wówczas w kijowskim „Dynamo” byli bardzo wartościowi zawodnicy. Ani wtedy, ani teraz nie można by powiedzieć, że ten finał był łatwym meczem. Ale udało nam się wygrać. Byliśmy pragmatyczną drużyną, najlepszą drużyną w historii rumuńskiego futbolu. Będzie bardzo trudno, aby ktokolwiek mógł się z nami porównywać pod względem efektywności”.
Adrian Bumbescu, były obrońca „Steaua”: „To był bardzo, bardzo trudny mecz. Szczególnie dla nas, obrońców, na naszych barkach spoczywał wtedy główny ciężar, ponieważ kijowskie „Dynamo” wówczas stanowiło trzon reprezentacji Związku Radzieckiego. Szkoda, że z upływem czasu nie nadano należytego znaczenia temu wybitnemu sukcesowi naszej drużyny”.
Tudorel Stoica, były pomocnik „Steaua”: „Wygraliśmy Superpuchar Europy z drużyną, która wówczas ledwie nie stanowiła w pełni reprezentacji ZSRR. Tak więc to wystąpienie było niezwykłe. Ale, niestety, nie ma żadnych perspektyw, że coś takiego może się powtórzyć w rumuńskim futbolu. I to jest obiektywne”.
Decydujący gol Gheorghe Hagi w bramkę „Dynamo” w Superpucharze UEFA 1986: