Ivan Getsko: "Wstyd, nie ma na to innego słowa"

Były napastnik reprezentacji Ukrainy Ivan Getsko jest zszokowany wynikami meczów Pucharu Europy z udziałem Dynama i Dnipro Dnipro-1

Ivan Getsko

- Wstyd, nie ma innego słowa analizując wczorajsze występy naszych klubów. Niestety, pałeczkę przegranych z Połtawą Worsklą, która została znokautowana w kwalifikacjach Ligi Konferencyjnej przez skromną gruzińską Dilę, przejęli dwaj inni krajowi reprezentanci - Dnipro-1 i Dynamo.

- Zacznijmy od bardziej prestiżowej Ligi Europy, gdzie Dnipro pojechało do Slavii.

- W takich przypadkach po wysokiej porażce mówi się: pojechali na wycieczkę. Trudno w to uwierzyć, ale Dnipro przez cały mecz zdołało oddać tylko jeden strzał w kierunku bramki gości. To horror, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przeciwnik nie należał do czołówki piłkarskiej. Pomimo tego, że gospodarze od 58. minuty grali w mniejszości, to oni nadal dyktowali warunki i, jako wisienka na torcie - doprowadzili sprawę do końca, strzelając trzecią bramkę.

- Co powiesz o ostatnim letnim debiutancie wśród graczy Dnipro - Filippovie, który zastąpił Dovbyka na szpicy ofensywy?

- Trudno tu coś zrozumieć. Zawodnik bez praktyki meczowej, który spędził tylko jedną sesję treningową z nową drużyną, od razu trafia do wyjściowego składu. To taktyczne posunięcie trenera Ołeksandra Kuczery najwyraźniej się nie sprawdziło, bo Filippov był niewidoczny. Z drugiej strony, Filippov jest jednym z tych napastników, podobnie jak Dovbik, którzy są zależni od swoich partnerów. A środkowa linia gości wczoraj zawiodła.

- Dzięki czemu Dnipro-1 może oddać walkę Pradze za tydzień w meczu rewanżowym i osiągnąć rewanż z pożądanym rezultatem?

- Zawsze byłem realistą i Dnipro-1 w obecnym modelu nie jest drużyną, która może rywalizować ze Slavią. Dnipro ma słabe punkty w każdej linii, podczas gdy Slavia sprawia wrażenie drużyny, w której każdy zawodnik doskonale wie, co ma robić na boisku. Co więcej, rękę na pulsie trzyma także menedżer Slavii, który wczoraj umiejętnie kontrolował przebieg wydarzeń, zwłaszcza gdy jego podopieczni pozostawali w mniejszości. Dlatego Dnipro może spokojnie przygotowywać się do kolejnego spadku - egzaminów w Lidze Konferencyjnej.

- Teraz o Dynamie, które przegrało z Arisem, drużyną środka tabeli mistrzostw Grecji. Kijowianie narzekali, że droga do Salonik zabrała im mnóstwo energii.

- Takie tanie wymówki dobijają mnie najbardziej. Czy piłkarze Dynama pomyśleli, że w tym samym czasie ich rówieśnicy są w okopach odbijając ataki rosyjskich agresorów? Albo, jak przetrwać podczas nalotów, gdy zagrożone jest to, co najcenniejsze - życie? Piłkarze Dynama powinni być wdzięczni za to, że mogą robić to, co kochają, jednoczyć się, grać ciężko i sławić Ukrainę swoją grą. Ale widać, że są zmęczeni. W końcu czego można od nich oczekiwać, gdy nie ma umiejętności. "Dynamo jest teraz przeciętną drużyną, której nikt się nie boi nawet na arenie krajowej.

- Ale Dynamo przyjechało do Grecji w statusie liderów UPL, ciesząc się wysokimi wynikami na starcie.

- Wielokrotnie zwracałem uwagę, że poziom UPL jest niski, a kiedy nasze drużyny na arenie międzynarodowej napotykają na ścisłą ochronę, umiejętną selekcję przeciwnika, stają się bezradne. Do tego kuleje przygotowanie fizyczne, a co za tym idzie, trudno jest dokładać obroty. No, a gra Kijowa i tych samych zawodników Dnipro w obronie już wywołuje śmiech. Wrażenie, że grają nie profesjonaliści z milionowymi pensjami, a amatorzy. Dobrze, że Buschan z Dynama wyciągnął odpowiednie wnioski ze swojej nieudanej gry w ostatnim kalendarzowym meczu z Obolonem i wczoraj kilka razy pomógł. Inaczej Kijów nie uniknąłby porażki.

Osobno chciałbym powiedzieć o menedżerze Dynama Mircei Lucescu. Moim zdaniem on już dawno się wyczerpał, odnosi się wrażenie, że tylko zarząd klubu nadal mu ufa. Czy Lucescu nie wiedział, że Yarmolenko nie sprawdza się w obronie, więc trzeba było tak budować grę, aby Andriy zawsze był przez kogoś kryty.

Nie zdawał sobie sprawy, że Shaparenko gra, jak to się mówi, czyste piłki, słabo walcząc. Aris wykorzystał te luki kijowskich liderów i zasłużenie przejął inicjatywę. Zawodnicy Dynama mieli zapewnione odpowiednie warunki do treningów, ale poziom ich gry budzi poważne zastrzeżenia. Niestety, nasi reprezentanci w europejskich pucharach sięgnęli niemal dna.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Фёдор - Наставник
    11.08.2023 12:38
    Я не понимаю тех болельщиков которые в штыки воспринимают правду от любого эксперта или болельщика. Вам что нравится дно на котором лежит Динамо? Или пылинки надо сдувать с наших игроков? Киевляне с посредственными соперниками посредственных чемпионатов выглядят совершенно посредственно. Вам это нравится? Гецко сказал всё по делу!
    • 13
Komentarz