Oleg Fedorchuk: "Obrona Dynama dodaje siwych włosów Lucescu".

Słynny ukraiński trener Oleh Fedorchuk powiedział ukraińskiemuportalowiFootball ogłównych przyczynach porażki Dynama 0-1 z Arisem.

Oleg Fedorchuk

- Czy byłeś zaskoczony, że środkowy napastnik Vanat nie znalazł się w wyjściowym składzie?

- Wszyscy myśleli, że Vanat zagra na pierwszej linii ataku. Jak się później dowiedzieliśmy, chodziło o temperaturę. Zrozumiałem, że facet ma problemy zdrowotne - nie dali mu nawet 15 minut. Bardzo podobał mi się występ Brazko. Gra natychmiast stała się nieco bardziej intensywna. I ten sam Shepelev dodał do tego. Benito starał się jak mógł. Czasami wydawało się, że jest wręcz przepełniony energią. Ale nie jest jeszcze zrozumiany. Nie do końca go odnajdują. Ale Nigeryjczyk ma perspektywy jako napastnik.

Ale obrona... Powiem tylko: dodaje siwych włosów Lucescu. A skrzydłowi nie poprawiają się w selekcji. Może jeszcze w meczach z dolną połową tabeli UPL, ale nawet przeciętny europejski przeciwnik już raz czy dwa znajduje nasze słabe punkty.

- Czy Yarmolenko zrobił wrażenie?

- Yarmolenko miał swoją szansę na gola (89 minuta). Tak, on pomaga. Z nim w składzie drużyna jest spokojniejsza. Wnosi do Dynama swoje doświadczenie i spokój.

- Bushchan dotknął piłki i prawie uratował rzut karny. Czy można mieć jakieś zastrzeżenia do bramkarza?

- Bushchan zrobi swoje. Rzut karny to pojedynek dwóch zawodników. Chodzi bardziej o refleks i podświadomość. Tak dobrze pracował nad reakcją. To, co Bushchan zrobił w ostatnich minutach, mówi samo za siebie. Nabrał formy.

- Czy rzut karny był sprawiedliwy?

- Nie ma żadnych pytań, absolutnie. W piłce nożnej nie można tak machać rękami. Jeśli podchodzisz do kopacza, musisz docisnąć ręce. Moja papuga też macha skrzydłami jak Sirota. To są dziecinne błędy.

- Czy Aris wygrał uczciwie?

- Drużyny z południa - Grecja, Hiszpania, Portugalia - są bardzo emocjonalne na swoich boiskach. Tutaj trzeba zwolnić. Albo długo leżeć i symulować. Albo kontrolować piłkę. Kosztem zawodników środka pola, zwłaszcza skrzydłowych.

- Jak Dynamo rozwiąże problem środka obrony? Czekając aż ktoś dorośnie w akademii?

- Trudno, żeby trener cokolwiek tu zdziałał. Sami zawodnicy powinni podnieść swój poziom. Zawodnik musi wiedzieć jak selekcjonować, jak poznać zawodnika. To są funkcje trenerów, którzy uczyli ich w piłce młodzieżowej. Nie obecnego głównego trenera. Emocjonalność Popova - na początku mnie to denerwowało, potem złościło, a teraz nawet nie śmieszy. Facet po prostu nie potrafi kontrolować swoich emocji.

Najbardziej rozczarowujące jest to, że obrońcy Dynama naprawdę mają dobre przygotowanie i antropometrię, to jest to, co dał im Bóg. Ale to od nich zależy, czy pozostaną "ślepakami", czy będą się rozwijać, uczyć przynajmniej na własnych błędach, skoro nie potrafią uczyć się na cudzych. Zresztą w takim klubie jak Dynamo margines błędu jest ograniczony. Można zawieść raz czy dwa. Ale nawet w trudnej sytuacji za pół roku wejdzie duży gracz i sprowadzi kogoś, kto przestanie popełniać te same błędy. Niech więc młodzi sami się zastanowią, czy chcą grać w piłkę na wysokim poziomie, czy patrzeć z ławki, jak ktoś kupiony gra w ich miejsce.

- Wydawało mi się, że Dynamo zaczęło stwarzać szanse dopiero po stracie bramki w 69. minucie.

- To prawda. Dynamo miało szanse dopiero w końcówce. Zaczęli utrzymywać się przy piłce i mieli szanse. Jeśli w rewanżu zagrają tak jak w końcówce, to powinni odwrócić wynik na swoją korzyść.

- Czy gdyby Dynamo zagrało odważniej, wynik byłby inny?

- Trudno powiedzieć, co by się stało. Wydaje się, że Dynamo pogodziło się z remisem lub minimalną porażką. Gdyby jednak zaczęli grać w odwrotnym kierunku, to kto wie, może przegraliby wyżej.

- Jak Dynamo będzie w stanie odwrócić losy spotkania w rewanżu?

- W tej parze faworytem jest Dynamo. Przeciwnik wygrał mniej na emocjach, indywidualnych umiejętnościach i sztuczkach. To jest możliwe do ugrania. A jeśli Vanat będzie dostępny, drużyna będzie wyglądać na znacznie silniejszą. Myślę, że 60-40 na korzyść Dynama.

Anton Terekhov

Komentarz