"Chornomorets potępił mecz pamięci Ilyi Tsymbalara ogłoszony w Moskwie.
"Klub piłkarski Chornomorets był zaskoczony i oburzony, gdy dowiedział się o meczu poświęconym pamięci Ilyi Tsymbalara w Rosji. Był on wychowankiem naszego klubu, człowiekiem, który wyrobił sobie markę w Odessie. To właśnie do rodzinnej Odessy Ilya powrócił, by doskonalić swoje umiejętności trenerskie i dzielić się doświadczeniem z młodzieżą. Niestety, mistrz piłki nożnej nie miał czasu na wiele.
10 lat temu Ilya nas opuścił. W Odessie Ilya Tsymbalar jest pochowany na jednym z miejskich cmentarzy. W 2016 roku na naszym stadionie odbył się mecz poświęcony pamięci Ilji Tsymbalara. W meczu wzięło udział wiele gwiazd, z którymi Ilya grał podczas swojej wspaniałej kariery.
Jednak wielu jego "przyjaciół" zignorowało to wydarzenie, podstępnie ukrywając się za "niespokojną sytuacją w Odessie", a "znani" gracze z kraju agresora, przedstawiciele klubu Spartak, nie wzięli udziału w meczu. Ci gracze nie dbali o pamięć swojego kolegi z drużyny i przyjaciela.
A teraz mamy rok 2023. Wojna szaleje, każdego dnia Moskwa wystrzeliwuje rakiety na Ukrainę, Kijów i Lwów, Charków i rodzinna Odessa Ilji Tsymbalara są pod ostrzałem. To szczyt cynizmu niszczyć Odessę i jednocześnie zapraszać gwiazdy futbolu z przeszłości, emerytowanych piłkarzy, na mecz poświęcony pamięci wybitnego Ukraińca, słynnego mieszkańca Odessy.
Swoją drogą, co Fernando Morientes, Florent Malouda i Santiago Canizares mają wspólnego z karierą naszego mieszkańca Odessy? Oczywiście nic. Organizatorzy tego komercyjnego wydarzenia rozumieją, że ani Wiktor Hryszko, Ivan Getsko, Serhij Husiew, ani inni zwycięzcy pierwszego Pucharu Ukrainy nie pojadą do Rosji.
To nie jest mecz ku pamięci Ilji Wołodymyrowycza. Nazwisko legendarnego pomocnika zostanie wykorzystane do zademonstrowania społeczności piłkarskiej jego rzekomo aktywnego życia piłkarskiego podczas zasłużonej izolacji.
Klub piłkarski Chornomorets kategorycznie potępia takie działania organizatorów" - czytamy na oficjalnej stronie Chornomorets na Facebooku.