Pomocnik Dynama Kijów Andrij Jarmołenko podsumował wyniki meczu swojej drużyny z Chornomorets Odessa (2:3) w 4. kolejce mistrzostw Ukrainy, który odbył się dziś w Odessie.
- Spodziewaliśmy się trudnego meczu z Chornomorets. Analizowaliśmy tego przeciwnika, wiedzieliśmy, że to dobry zespół, że grają kombinacyjny futbol. Byliśmy więc świadomi, że zagrają w ten sposób. Najwyraźniej brakowało nam kondycji fizycznej, ponieważ w czwartek graliśmy 120 minut z Arisem, plus podróż, długa podróż. Z tego powodu nie zregenerowaliśmy się odpowiednio i dlatego osiągnęliśmy taki wynik.
Oczywiście było wiele błędów z naszej strony, wiele szans, których nie wykorzystaliśmy, a kiedy nie strzelasz gola, tracisz bramkę. Ale to nic wielkiego. Myślę, że to będzie dla nas lekcja. Idziemy dalej, nic się jeszcze nie skończyło, mistrzostwa są długie. Najważniejsze to wyciągnąć odpowiednie wnioski zarówno ze zwycięstw, jak i porażek.
- Poprzedni mecz z Arisem, który zakończył się serią rzutów karnych, kosztował nas wiele sił nie tylko fizycznych, ale i moralnych. Czy pozostały jeszcze jakieś emocje przed meczem z Chornomorets?
- Oczywiście, emocjonalnie też nie jest łatwo, gdy spędza się na boisku 120 minut napiętego, twardego meczu, a potem jeszcze rzuty karne. Nie jest łatwo fizycznie i emocjonalnie. Oczywiście trudno jest dojść do siebie, ale co możemy zrobić? Teraz jesteśmy w sytuacji, w której musimy być cierpliwi. Przepraszam naszych fanów za ten wynik, ale to jest piłka nożna i porażki też się zdarzają. Musimy przyjąć je z honorem i iść dalej. Powtarzam, nic strasznego się nie stało, musimy trzymać głowy w górze i iść dalej, bo za cztery dni mamy kolejny ważny mecz w europejskich pucharach.
- Skomentuj moment, w którym zdobyłeś bramkę, jak ci się to udało?
- To już nie jest interesujące, ponieważ przegraliśmy. Teraz myślę, że to nie ma znaczenia.
- Czy bramki, które straciliście były wynikiem waszych własnych błędów, czy to zasługa piłkarzy Chornomorets?
- Teraz trudno powiedzieć o każdej bramce z osobna, musimy przeanalizować te momenty, zobaczyć, kto popełnił błąd. Oczywiście, kiedy tracisz bramkę, jest to wynik błędów. Myślę, że sztab trenerski przeanalizuje sytuacje, w których straciliśmy bramkę i wskaże nasze niedociągnięcia. W następnych meczach musimy grać lepiej w obronie, ale dotyczy to nie tylko obrońców, ale wszystkich zawodników na boisku, ponieważ popełniamy wiele błędów i musimy skupić się na grze zespołowej w obronie.