Serhii Kovalets: "Dnipro-1 i Spartak mają równe szanse - klasyczne 50-50"

Znany ukraiński trener Serhii Kovalets powiedział nam, czego spodziewa się po dwumeczu pomiędzy Dnipro-1 a Spartakiem Trnava w rundzie play-off eliminacji Ligi Konferencyjnej.

Sergey Kovalets

"Jeśli mówimy o dwumeczu, to powiedziałbym, że szanse są wyrównane - klasyczne 50-50. Jedyną przewagą Spartaka jest to, że oba mecze zostaną rozegrane na Słowacji: pierwszy w Trnawie, a drugi w Koszycach. Odległość między tymi miastami jest niewielka - niecałe 400 kilometrów. Bez wątpienia na obu meczach pojawią się kibice Spartaka.

Nie będzie łatwych meczów ze Spartakiem, nawet jeśli nazwa tego klubu nie brzmi tak groźnie jak Panathinaikos czy Slavia, to jest to w stu procentach pewne. Jeśli mówimy o poziomie piłki nożnej w lidze słowackiej, to nie jest on zbyt wysoki. Nawet Slovan Bratysława, niekwestionowany lider Słowacji w ostatnich sezonach, rzadko awansuje do rozgrywek grupowych Ligi Europy czy Ligi Konferencyjnej.

"Spartak to jeden z największych klubów słowackiego futbolu, drużyna z historią. Przez wiele lat klub z Trnawy był klubem piłkarskim i projektem biznesowym. Dwa w jednym. Skupiają się na kształceniu młodych zawodników, którzy następnie są sprzedawani do klubów niemieckich, włoskich i austriackich za niemałe pieniądze. Najważniejszą rzeczą jest to, aby gracze błyszczeli, jak mówią. A gdzie indziej mogą to zrobić lepiej niż w europejskich rozgrywkach? Motywacja, zwłaszcza słowackich zawodników Spartaka, będzie ogromna.

W meczach ze Spartakiem Dnipro-1 musi przede wszystkim zwracać uwagę na obronę. To było do przewidzenia, że drużyna strzeli mniej bramek bez Dovbyka, ale zaczęła tracić ich bardzo dużo. Trzy gole w Pradze od Slavii, dwa od Obolona. Atak wygrywa mecze, a obrona wygrywa turnieje. Nie na darmo tak mówią.

Ale Dnipro-1 ma problemy nie tylko w obronie. Wiele można powiedzieć o wszystkich liniach - od obrony po atak. Zaczynając od pozycji bramkarza, którą oczywiście wyobrażano sobie inaczej. Ale nawet po kontuzji Volynetsa wciąż mamy bardziej doświadczonego legionistę Maxa Valefa. I mamy Yakiva Kinareikina, młodego chłopaka, 19 lat, a potem mecze z Panathinaikosem i Slavią. On potrzebuje czasu, by nabrać doświadczenia, by zacząć grać z większą pewnością siebie. Nie ma za co go winić, bo nie ma doświadczenia w grze w europejskich rozgrywkach.

Jeśli mówimy o tym, kto może zastąpić Dowbyka, to powinien to być Ołeksandr Filipow. Właśnie dlatego został podpisany, ale potrzebuje czasu na adaptację. Wciąż jest nowy w drużynie. Jak powiedział Valeriy Lobanovsky: cały zespół musi pracować zarówno w obronie, jak i w ataku. To musi być jedna jednostka, jeden mechanizm.

W meczach Pucharu Europy, zwłaszcza na takich etapach jak kwalifikacje, kiedy wszystko rozstrzyga się w dwóch meczach, powinien istnieć nie tylko plan na mecz, ale strategia na konfrontację. Jeśli obecny sztab trenerski Dnipro-1, który będzie przygotowywał drużynę do meczów ze Spartakiem, opracuje jasną strategię, zespół będzie w stanie pokonać Słowaków. Nie mamy prawa ich teraz lekceważyć, więc wszystko będzie zależało od dogłębnej wiedzy i zrozumienia tego trudnego, "gryzącego" przeciwnika.

Jakie są Twoje przewidywania na pierwszy mecz? Myślę, że będzie 2-1 na korzyść ukraińskiego klubu. "Dnipro-1 musi w końcu wygrać w europejskich rozgrywkach", powiedział Kovalets cytowany przez Ukrainian Football.

Komentarz