Rusłan Rotan, trener Ołeksandriji, po wczorajszym wyjazdowym meczu swojej drużyny z Połtawą Worskła (0:1), wypowiedział się na temat sędziowania w ukraińskiej piłce nożnej.
"Porażka jest akceptowana, ale uważam, że wynik nie jest zależny od gry. Zdecydowanie nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Gratuluję Worskle zwycięstwa. Wierzę, że ten mecz byłby jaśniejszy, gdyby nasi drodzy sędziowie nie weszli do gry i pracowali przynajmniej po równo dla obu drużyn.
Uważam, że w bramce "Aleksandrii" był karny - nie ma wątpliwości. Ale był też karny w bramce Vorskli. Jeśli jesteś konsekwentny, musisz robić swoje. Kiedy sędzia jest pięć metrów od odcinka, kiedy słyszy ten dźwięk, który słyszał cały stadion, ale on, przepraszam, coś wleciało mu do ucha i już tego nie słyszy.
Więc to jest problem dla ukraińskiego futbolu. Powtarzam: nasz kraj nie zdobędzie punktów na arenie Euro, jeśli piłka nożna będzie własnością tych facetów z gwizdkami. Zacznijmy grać w piłkę nożną z drużynami, aby była przyjemność. Grajmy w piłkę i ciągnijmy nasz futbol, abyśmy mogli grać w europejskich pucharach, abyśmy zdobywali tam punkty.
A jeśli to wszystko będzie się powtarzać z meczu na mecz, jeśli nasz futbol nadal będzie własnością sędziów, stanie się to problemem naszego futbolu, problemem naszej przyszłości. Przepraszam za emocje, ale chcę, żeby wszystko było spójne. Rozumiecie, kiedy prawdziwy profesjonalista, piłkarz, wychodzi na boisko, wykonuje swoją pracę, stara się zrealizować to, o co prosi go sztab trenerski. Zawodnicy obu drużyn walczą o wynik, rozumiesz? I jest konsekwencja. Jeśli wychodzisz sędziować mecz, musisz być konsekwentny. Jeśli jest karny, to jest karny, tak jak w przypadku naszej bramki. Jeśli jest karny przeciwko przeciwnej drużynie, to też jest karny. Tak, możesz nie widzieć jakiegoś epizodu, ale możesz go usłyszeć" - powiedział Rotan na konferencji prasowej po meczu z Vorsklą.