Były kapitan Dynama Kijów, Serhij Sydorczuk, który podpisał dziś trzyletni kontrakt z belgijskim klubem Westerlo, podziękował ukraińskiemu klubowi za jedenaście lat swojej kariery.
"Kijów to my. Kijów jest częścią mojego życia. A teraz muszę mówić o tym w czasie przeszłym.
W 2012 roku przyszedłem do legendarnego Dynama. Spełniło się marzenie prostego chłopaka z Zaporoża. W 2013 roku zadebiutowałem dla Biało-Niebieskich. Zaczęła się moja historia w Dynamie. W 2015 roku zadebiutowałem w Lidze Mistrzów. Niezapomniane emocje, a my wtedy wygraliśmy. To była po prostu bajka. W 2017 roku zostałem kapitanem drużyny. Status, który stał się wielką odpowiedzialnością.
Były trofea, zwycięstwa, porażki. Były różne rzeczy. Wygląda na to, że przeszliśmy przez wszystko razem. Przeszliśmy przez wszystko z godnością. Miałem zaszczyt pracować z najlepszymi trenerami i grać z utalentowanymi zawodnikami. Jestem z tego bardzo dumny.
Przez wszystkie lata spędzone w klubie nie uważałem za normalne, aby się zrelaksować lub uznać za pewnik mój pobyt w najlepszym klubie w kraju. Nieustannie chciałem udowodnić, że mam prawo tu być, być częścią legendy, być w biało-niebieskiej rodzinie. Zrobiłem w tym celu wszystko, co możliwe i niemożliwe, świadomie poświęcając 11 lat swojego życia drużynie, którą kocham.
Ten etap w moim życiu jest dla mnie bardzo cenny i idę dalej z tym doświadczeniem. I dziękuję za to wszystkim. Trenerom, kolegom z drużyny, każdemu pracownikowi klubu. Jesteście najlepsi! Jesteście w moim sercu na zawsze! Dziękuję" - napisał Serhii i dodał wideo.