Serhiy Kovalets: "Są szanse z Włochami, ale z Anglią będzie trudniej"

Znany ukraiński trener Serhij Kowalec powiedział nam, czego spodziewa się po meczach kwalifikacyjnych do Euro 2024 Ukraina - Anglia (9 września) i Włochy - Ukraina (12 września).

Sergey Kovalets

- Rozgrywki UPL zostały wstrzymane, ale reprezentację Ukrainy czekają dwa kluczowe mecze z najlepszymi drużynami w Europie - Anglią i Włochami. Co możesz powiedzieć o powołanych zawodnikach, jakie są Twoje oczekiwania?

- Na liście Rebrowa są wszyscy najsilniejsi zawodnicy, którzy są w dobrej formie i mają za sobą treningi. A co z nieobecnością Malinowskiego? Rusłan zmienił klub i właśnie zadebiutował w Genoi - nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zdecydowanie jest na celowniku trenerów reprezentacji.

"Mamy trudnych przeciwników, ale mamy wszystko, by rozgrywać mecze na dobrym poziomie. Kibice wybaczą wszystko oprócz obojętności. Jeśli drużyna zrozumie, jak powinna grać taktycznie, jeśli każdy zawodnik będzie znał swoje zadanie, swój manewr na boisku, ostateczny wynik będzie pozytywny.

Sztab trenerski Rebrowa zna już możliwości zawodników. Serhij Stanisławowycz to trener, który wie, jak wykonać kompleksową pracę. Obejmuje to taktykę, psychologię, teorię i wypracowanie standardowych pozycji. Piłka nożna jest nieprzewidywalna, ale chcę zobaczyć drużynę grającą, starającą się, walczącą o nasz kraj. Emocje i chęć bycia silnym są ważne. Wynik może być różny, ale jeśli drużyna zagra z sercem, kibice na pewno to docenią.

- Który przeciwnik będzie trudniejszy?

- We Włoszech doszło do zmiany trenera. Roberto Mancini stracił kontrolę nad drużyną po sukcesie na Mistrzostwach Europy, ale to on zapoczątkował zmianę pokoleniową, która trwa nadal. Azzurri mają wielu młodych ludzi, a nowy trener, Luciano Spalletti, przyszedł i potrzebuje czasu. Myślę, że to nasza szansa, przynajmniej nie możemy przegrać.

- A co z Anglią?

- Z Anglią będzie trudniej.

- Ile punktów możemy zdobyć w dwóch meczach?

- Trudno przewidzieć, biorąc pod uwagę, że obie drużyny mają duży wybór zawodników. Mogą wystawić nie jedną, ale dwie lub trzy drużyny i wszystkie będą konkurencyjne. To są prawdziwe piłkarskie potęgi - nie w słowach, ale w czynach.

- Nie dość, że nasze kluby nie zachwycają na arenie europejskiej, to jeszcze nasi legioniści ostatnio rozczarowują. Jaremczuk i Malinowski zostali zmuszeni do zmiany klubów. Trubin i Dowbyk przenieśli się do czołowych lig, ale muszą przejść proces adaptacji. Mykolenko i Mudryk praktycznie nie grają w Premier League. Zinczenko dopiero wrócił do zdrowia...

-Tak, są pewne trudności. Ktoś ma kontuzje, ktoś stracił stabilność. Dzieje się tak pomimo tego, że trzon drużyny narodowej od dawna stanowią legioniści - Zinczenko, Malinowski, Jarmołenko, Mykołenko, Jaremczuk, Zabarny. Teraz sztab trenerski musi znaleźć zasoby i nowe opcje. Powinna być jeszcze większa motywacja dla zawodników, którzy nie zawsze dostają się do reprezentacji. Mają szansę pokazać na co ich stać, udowodnić swoją wartość, stać się liderami.

W historii ukraińskiego futbolu zdarzało się już, że im gorzej, tym lepiej. Jestem przekonany, że drużyna narodowa wyjdzie z tej sytuacji z honorem.

- Czego oczekujesz od hiszpańskiego modelu piłki nożnej, który Serhii Rebrov próbuje obecnie budować w strukturze ukraińskich drużyn narodowych, zaczynając od drużyn młodzieżowych?

- Hiszpański futbol wyróżnia się pracą z piłką i ten element jest wpajany od samego dzieciństwa. Jestem pod wrażeniem tego kompleksowego podejścia. To postępowy kierunek i tak powinny działać akademie piłkarskie. Wszystkie drużyny grają według tego samego schematu. W drużynie młodzieżowej chodzi o szkolenie, kadrę, obserwowanie zawodników, a w reprezentacji narodowej o wyniki.

Ważne jest, aby stosować podobne ćwiczenia i model gry, który ułatwi przejście do seniorskiej reprezentacji. Kiedy mój sztab trenerski pracował w młodzieżowej reprezentacji Ukrainy, stale komunikowaliśmy się z Mychajło Fomenko. Rozmawialiśmy o tym, co należy zrobić, aby ułatwić zawodnikom przejście do reprezentacji, na jakich ćwiczeniach należy się skupić. Karavayev, Zinchenko, Malinowski, Budkivsky, Ordets - szybko przyzwyczaili się do głównej drużyny kraju.

Serhii Sytnyk

0 комментариев
Komentarz