Bramkarz Ukrainy Anatolij Trubin ocenił drużynę Anglii, z którą "niebiesko-żółci" będą musieli zagrać 9 września w eliminacjach do Euro 2024.
"Dzisiaj mieliśmy intensywną sesję treningową. Najpierw bramkarze ćwiczyli strzały na bramkę z grupą ogólną, a następnie ćwiczyliśmy grę na wyjściach z różnymi ruchami w bramce. Dobry trening z sytuacjami bliskimi grze. Są one bardzo częste w meczach.
Ponadto było dużo treningu teoretycznego. Musimy zapamiętać i uporządkować nasze błędy, podkreślić dobre momenty z poprzednich meczów. Wszyscy nasi zawodnicy już się zebrali, więc to najlepszy czas na to. Ogólnie mamy mało czasu, nie jest tak jak w klubach. Dlatego musimy pracować w krótkim czasie do maksimum.
Jeśli chodzi o Anglię - nie ma o czym mówić. Wszyscy wiedzą, jakich zawodników tam zgromadzono, więc musimy być gotowi na wszystko. Co więcej, niedawno rozegraliśmy z nimi nasz pierwszy mecz. Wszyscy pamiętają, że Anglicy wykonują dużo podań z flanki. Musimy wziąć to pod uwagę.
Osobiście nie potrafię powiedzieć, który z Anglików jest najgroźniejszy dla naszej bramki. Każdy pamięta, jak Saka strzelał bramki. Każdy zna takiego napastnika jak Harry Kane. Powiedziałem o dwóch, ale uważam, że każdy z graczy Anglii ma dobry strzał, kilka innych cech unikalnych dla niego. To piłkarze z najwyższej półki. Musimy przygotować się na zagrożenie ze strony każdego z nich i ogólnie ze strony całej drużyny przeciwnej.
Mam nadzieję, że we Wrocławiu będą nas wspierać Ukraińcy, którzy tam teraz mieszkają. Dobrze poczułem, jak to jest grać z kibicami i bez nich. Nasi kibice mogą dodać nam skrzydeł, dodać siły, której czasami tak brakuje" - powiedział Trubin.