Trener Manchesteru United Erik ten Heg przyznał, że klub poprosił go o zajęcie twardego stanowiska wobec swoich zawodników w związku z konfliktem z Jaydonem Sancho.
"Klub poprosił mnie o surowe standardy. Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu w drużynie nie było dobrej kultury, która wyznaczałaby wysokie standardy, więc to właśnie zrobiłem. Moim zadaniem jest kontrolowanie standardów.
Nikt nie popełnia jednego błędu, to cały proces, zanim zbliżysz się do surowych standardów. Istnieje struktura, poza którą nie można wyjść, więc trzeba być silnym" - powiedział Ten Hug, cytowany przez służby prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości.