Kupił dom za 11 milionów, sam chodzi do sklepu: jak Messi zadomowił się w USA (FOTO)

W połowie lipca najlepszy piłkarz naszych czasów (fani Cristiano Ronaldo mogą się spierać, ale jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę Złotych Piłek zdobytych przez Argentyńczyka i Portugalczyka, to sformułowanie tego autora będzie poprawne) Lionel Messi niespodziewanie opuścił europejską piłkę nożną. W rzeczywistości wielu spodziewało się, że Argentyńczyk po zakończeniu sezonu 2022/23 pożegna się z "Paris Saint-Germain", które nigdy nie stało się rodzime dla Leo, ale oczekiwania osobistych fanów Messiego wiązały się z prawdopodobnym powrotem ich ulubieńca do Barcelony - klubu, w którym napastnik miał stać się gwiazdą światowej sławy.

Lionel Messi. Zdjęcie: gettyimages.com

Jednak Messi, po rozważeniu wszystkich za i przeciw, a także konsultacji z żoną, postanowił nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki i przyjął zaproszenie zza oceanu. Tak narodziła się kariera Lionela "Inter Miami", którego jednym ze współwłaścicieli jest były piłkarz Manchesteru United, Realu Madryt i reprezentacji Anglii David Beckham.

W Stanach Zjednoczonych Lionel szybko stał się obiektem wzmożonego zainteresowania. Amerykanie od dawna lubują się w barwnych widowiskach, a kto jak nie Messi jest w stanie pokazać im prawdziwą magię pracy z piłką na boisku. Doszło do tego, że argentyński geniusz jest już w pełnym polowaniu na fanów, a niektórzy z nich ryzykują i łamią zasady meczu, wybiegając na murawę dla samej możliwości dosłownie sekundowego dotknięcia idola.

Ale poza boiskiem piłkarskim Messi prowadzi prawdziwe życie celebryty, choć na początku wydaje się, że wykorzystuje fakt, że w Stanach Zjednoczonych jest znany, ale wciąż daleko mu do tego, jak w jego ojczyźnie, czy w Europie ...

Gniazdo rodzinne wraz z żoną Antonellą Rocuzzo, a także trzema synami Mateo, Tiago i Ciro, Lionel założył w luksusowej nowej rezydencji, która znajduje się w Fort Lauderdale - kurorcie na wschodnim wybrzeżu Florydy, położonym między Miami a West Palm Beach. W samym Fort Lauderdale, jak i jego okolicach znajduje się ponad cztery tysiące różnych restauracji i około półtorej setki klubów nocnych.

Zakup rezydencji kosztował Messiego około 11 milionów dolarów. Obiekt ten, którego łączna powierzchnia wynosi prawie tysiąc metrów kwadratowych, składa się z ośmiu sypialni, dziewięciu łazienek, garażu na trzy samochody oraz ogromnego basenu. Rezydencja posiada również własne spa, siłownię i dwa doki dla łodzi.

Sam podatek od nieruchomości, który Messi jest zobowiązany płacić za użytkowanie tak luksusowej rezydencji, według ekspertów szacowany jest na około 80-90 tysięcy dolarów rocznie. Ponadto wnętrze domu jest urządzone z niesamowitym luksusem, a niemal każdy element wystroju jest wyjątkowy i spersonalizowany. Również ta konstrukcja może pochwalić się ogromnymi panoramicznymi oknami, które nie tylko wpuszczają dużo światła, ale także pozwalają Messiemu i jego rodzinie podziwiać niemal z każdego miejsca w rezydencji wspaniały widok na wodę.

Messi posiada również inne nieruchomości w Miami. Na zakup trzech mieszkań wydał łącznie około 19 milionów dolarów. Wiadomo, że jedno z nich ma powierzchnię 410 metrów kwadratowych i zajmuje całe dziewiąte piętro ekskluzywnego 60-piętrowego Porsche Design Tower Miami. Dwa kolejne luksusowe mieszkania Lionel kupił w sąsiednim wieżowcu Trump Royale.

Kiedy argentyński piłkarz jest zmęczony siedzeniem w domu, ma świetną okazję do zorganizowania sobie wolnego czasu. Messi był już wielokrotnie widziany w najlepszych restauracjach w Miami, a jednym z jego ulubionych lokali stał się Gekko - steakhouse i salon w japońskim stylu. Serwują tu sushi, steki o wartości poniżej 1000 dolarów i specjalne koktajle, a osobą, która "przyciągnęła" Lionela do tej instytucji jest wspomniany już David Beckham. Anglik, gdy tylko Messi przybył do Stanów Zjednoczonych, zadzwonił do mistrza świata 2022 wraz ze swoim byłym kolegą z drużyny Barcelony Sergio Busquetsem na lunch w Gekko, a ich wspólne zdjęcie szybko rozprzestrzeniło się na Instagramie.

W Miami restauracja Gekko jest uważana za prawdziwą przystań dla celebrytów. Gwiazdy takie jak Kim Kardashian, Eva Longoria czy Bryan Cranston są tu częstymi gośćmi.

Nieco później osobne zdjęcie z tej restauracji zamieściła także żona Messiego Antonella Rocuzzo, która świetnie bawiła się w lokalu wraz z innymi żonami piłkarskich sław - Victorią Beckham (żoną Davida Beckhama), Eleną Galerą (żoną Sergio Busquetsa) i Andreą Rajacic (żoną Thierry'ego Henry'ego).

Również Messi wraz z żoną i dziećmi został zauważony na samym początku swojego pobytu w Miami w lokalu o nazwie Cafe Prima Pasta. Ceny są tu znacznie bardziej demokratyczne - przykładowo, koszt dań z makaronu zaczyna się od 19,95 USD za porcję. Jedna porcja linguini z owocami morza, które jest specjalnością lokalu, a które Messi zamówił podczas tej wizyty, kosztuje 26,95 USD.

Właściciel Cafe Prima Pasta Gerard Cea był osobiście obecny, gdy Messi odwiedził jego lokal wraz z rodziną, a następnie opublikował na Instagramie zdjęcie, na którym znajduje się obok Lionela, a jeden z synów argentyńskiego napastnika Interu Miami siedzi za mężczyznami przy zestawie perkusyjnym.

Messi nie zdołał pozostać niezauważony tej nocy, choć Argentyńczyk bardzo się na to cieszył. Kiedy Lionel i jego rodzina postanowili wrócić do domu, próbowali przedostać się tylnymi drzwiami niezauważeni przez innych, ale na argentyńskiego celebrytę czekał już roztropny tłum fanów.

Jeden z nich nie tylko zrobił zdjęcie, które później stało się wirusowe na Instagramie, ale także pocałował Lionela, który wyglądał na szczerze zawstydzonego, w policzek. W tym samym czasie dziennikarze, którzy podeszli, próbowali "przesłuchać" Antonellę Rocuzzo, zadając jej wiele pytań, ale kobieta, trzymając dzieci za ręce, po prostu uśmiechnęła się do otaczających ją osób i wsunęła się do samochodu.

Ale życie w Miami i na jego przedmieściach to nie tylko niekończące się wylegiwanie w kawiarniach i restauracjach. Messi wraz z Antonellą jeszcze przed oficjalną prezentacją w "Inter Miami" wybrali się na krótkie wakacje, które spędzili tam, gdzie chyba każda młoda zakochana para wolałaby to robić - na wspaniałej piaszczystej plaży.

Antonella Rocuzzo podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie zdjęciem z ukochanym na plaży, towarzysząc ujęciu jednym bardzo zwięzłym i zrozumiałym słowem - "Raj".

South Beach w Miami to rzeczywiście znane na całym świecie miejsce, w którym można spędzić wakacje w najbardziej niezapomniany sposób, robiąc niemal wszystko, czego dusza zapragnie.

A to, co Messi prawdopodobnie lubi bardziej w USA niż w swojej rodzinnej Argentynie czy prawie każdym kraju w Europie, to jego status niezwiązany z piłką nożną. Za oceanem futbol amerykański, baseball i koszykówka są znacznie bardziej faworyzowane, dlatego większość ludzi nie zna tam tak dobrze tradycyjnych piłkarzy.

Messi starał się wykorzystać ten fakt na początku swojego pobytu w Miami. Przynajmniej wtedy, w połowie lipca, Argentyńczyk wraz z żoną i dziećmi widziany był w jednym ze sklepów Publix Super Markets. Kupował tam niezbędne produkty, wśród których uważni bywalcy portali społecznościowych od razu rozpoznali opakowania popularnych w Stanach Zjednoczonych płatków śniadaniowych Lucky Charms i Froot Loops.

Co prawda Messi musiał jeszcze poświęcić sporo czasu na to, by dać się sfotografować z tymi, którzy chcieli zrobić zdjęcia, ale zrobił to ze szczerym uśmiechem na twarzy i absolutnie spokojnie. Cóż zrobić, to codzienna część obowiązków supergwiazdy światowego futbolu...

Alexey SLIVCHENKO

Komentarz