Selekcjoner Karpatów Mykhailo Kopolovets wypowiedział się na temat swoich obowiązków w lwowskim klubie.
- "Moim celem jest, aby grali dla nich zawodnicy, którzy rozumieją historię, tradycję i fanów Karpat. To muszą być ludzie z charakterem. Oglądam dużo meczów młodych zawodników z Zakarpacia, to dla nich wielka szansa.
- Oglądasz tylko mecze młodych zawodników?
- Nie, oglądam również mecze UPL, pierwszej i drugiej ligi. Dyrektor działu selekcji, Anatolii Ptashnyk, wyznacza mi zadania: na który mecz mam iść i którego zawodnika mam oglądać. Zespół selekcyjny nie tylko obserwuje potencjalnych nowych zawodników, ale także przeciwników, aby przeanalizować grę. Jestem bardzo zainteresowany pracą w Karpatach, zdobywam tu dużo doświadczenia.
- Kiedy Dynamo grało słabo w zeszłym sezonie, powiedziałeś, że powinni iść do kościoła. Czy w Karpatach jest taka tradycja?
- Zbiorowo nie, ale chłopaki chodzą do kościoła. Wszyscy nasi zawodnicy i trenerzy są wierzący. Przy okazji, wpadłeś na dobry pomysł, powinniśmy rozpocząć tradycję chodzenia do kościoła jako drużyna.