Trener belgijskiego Antwerpii Mark van Bommel skomentował porażkę swojej drużyny z Szachtarem Donieck (3:2) we wczorajszym domowym meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, w trakcie tego spotkania gospodarze boiska prowadzili 0:2, ale ostatecznie zdołali przegrać.
"To była historia dwóch połówek. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była fantastyczna. "Szachtarowi trudno było uzyskać jakąkolwiek kontrolę nad piłką, podczas gdy my mieliśmy przewagę w środku boiska i całkowicie kontrolowaliśmy grę. Ale nasi przeciwnicy byli doświadczoną drużyną. W drugiej połowie nie byliśmy w stanie utrzymać tej samej przewagi.
Pierwsza bramka była wynikiem serii niefortunnych zdarzeń, ale w tamtym momencie nie było powodu do paniki. Po prostu ten gol bardzo nas rozczarował. To pozwoliło Szachtarowi nabrać rozpędu.
Trzeci gol nie powinien był paść. Tego rzutu wolnego można było uniknąć. Na tym poziomie taki rzut wolny to szczegół, który może przesądzić o przebiegu meczu.
Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio straciliśmy trzy gole, z wyjątkiem meczu z Barceloną. To bardzo niezwykłe. To wręcz niewytłumaczalne" - powiedział van Bommel po meczu z Szachtarem.
выдать два предголевых паса на свои пустые ворота надо уметь...:))))