Pomocnik Polonii Żytomierz Artem Kozak skomentował zwycięstwo drużyny nad Dynamem w 10. kolejce mistrzostw Ukrainy.
- Przyjemne emocje. Drużyna ciężko pracowała. Nawet w dziesięcioosobowym składzie wytrzymali tempo, starali się narzucić swoją grę. W mniejszości nie byliśmy gorsi od Dynama pod żadnym względem. Nie mamy w drużynie nikogo, kto by się poddał i zrezygnował. Są tu ludzie, którzy chcą coś osiągnąć. Zespół zmierza ku wielkim celom. Dlatego mentalność zwycięzcy musi być stale dostosowywana.
Jeśli chodzi o moją bramkę, to widziałem, że Budkivsky walczy z obrońcami, więc wszedłem pod niego, bo wiedziałem, że muszę poczekać na odbicie piłki. Tak się złożyło, że piłka odbiła się ode mnie. Nie zastanawiałem się długo, zobaczyłem daleki róg i oddałem strzał prawą nogą" - powiedział Kozak, cytując UPL TV.