Lekarz sportowy Dmytro Babeliuk skomentował sytuację z kontuzją pomocnika Chelsea Mykhailo Mudryka.
"Nie znaleźliśmy nic poważnego. Daliśmy mu 1-2 dni przerwy, a potem pozwoliliśmy wrócić do gry i nie ryzykowaliśmy. To znaczy nie do końca nic, bo wtedy trenowałbym ze wszystkimi cały dzień i grał od początku. Zamiast tego znaleźli coś bardzo drobnego, prawdopodobnie skurcz lub mikrouszkodzenie włókien, które nie było nawet bardzo zauważalne podczas badania. Coś, co nie wymagało znaczącego leczenia, ale wymagało niewielkiej modyfikacji obciążeń" - powiedział Babeliuk w komentarzu na kanale telegramu TaToTake.