Były zawodnik Szachtara Donieck i reprezentant Ukrainy Andrij Worobiej podzielił się swoimi oczekiwaniami co do nadchodzących meczów naszej głównej drużyny i przeanalizował występy jej napastników na kanale UPL TV Telegram.
- Spodziewamy się tylko dwóch zwycięstw. Bo w takich meczach po prostu nie można tracić punktów. Jeśli chcemy powalczyć o udział w Euro, musimy nie tylko nastawić się na mecze z takimi gigantami jak Anglia i Włochy, ale także zgarnąć maksimum punktów z Macedonią Północną i Maltą.
- Jak znacząca dla reprezentacji będzie nieobecność Tsygankova i Yarmolenko?
- Brak Tsygankova w tym momencie jest znaczącą stratą, ponieważ jest on czołowym zawodnikiem, był w dobrej formie w Gironie. Natomiast Yarmolenko nie był w tak dobrej formie, chociaż odgrywa ważną rolę w Dynamie, ponieważ jest doświadczonym i zręcznym zawodnikiem.
- Kto będzie grał na ich pozycji?
- Trudno teraz wymieniać nazwiska, ale trener ma wybór. Ten sam Zubkow, jeśli nie jest kontuzjowany, lub Mudryk.
- Jako napastnik, jak oceniłbyś grę reprezentacji w ataku w poprzednich meczach?
- Jest tylko jeden sposób na ocenę napastnika - strzelone gole i skuteczne akcje. W tej chwili nasz atak może nie błyszczy, ale mamy w kogo wierzyć. Dowbyk jest w dobrej formie i myślę, że będzie grał w podstawie na ponad 1000%.
- Co sądzisz o Jaremczuku ?
- Jeśli trener nie będzie go wystawiał za wcześniejsze osiągnięcia, to nie będzie go na boisku w tych meczach. Niech Roman się na mnie nie obraża, ale teraz nie jest w stanie grać w reprezentacji Ukrainy.
- Są jeszcze opcje dla Vanata i Rusina...
- Podoba mi się sposób, w jaki Vanat gra w Dynamie. Zdobywa bramki, stwarza szanse, a gra zespołu przechodzi przez niego. Ten młody zawodnik zasługuje na szansę gry w reprezentacji. Myślę, że zobaczymy Dovbyka i Vanata na boisku w nadchodzących meczach. Ktoś zagra trochę więcej czasu, ktoś mniej.