Ukraiński pomocnik Heorhii Sudakov skomentował zwycięstwo 2:0 nad Macedonią Północną w eliminacjach Euro 2024.
- Myślę, że wszyscy widzieli, jak dobry jest zespół Macedończyków. Trudno było też grać z nimi na wyjeździe. Przed golem graliśmy pewnie piłką, ale po zdobyciu bramki chyba trochę zmęczyliśmy się fizycznie i zaczęliśmy grać na własnej połowie. Przeciwnicy zaczęli aktywniej atakować i mieliśmy trudności. W dodatku nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu okazji, więc mecz okazał się napięty.
Deszcz w żaden sposób na nas nie wpłynął. Boisko było szybkie. To idealna pogoda do gry w piłkę nożną. Oczywiście rykoszet pomógł w moim golu. Uderzyłem przy bliższym słupku, bramkarz popędził w jeden róg, a piłka poleciała w drugi.
Jutro mamy już lot na Maltę, trudną drogę i mecz za dwa dni. Myślę, że to będzie trudny mecz wyjazdowy, więc już się do niego przygotowujemy" - powiedział w telewizji zawodnik z Doniecka.