Dziś młodzieżowa reprezentacja Ukrainy rozegra swój trzeci mecz w kwalifikacjach do Euro 2025 z Anglią, a jutro reprezentacja Serhija Rebrowa spotka się z Maltą w kwalifikacjach do Euro 2024 dla dorosłych. Jednak inna drużyna, którą Ukraina otrzymała w wyniku tegorocznego historycznego młodzieżowego Euro, w którym chłopcy Rusłana Rotana znaleźli się wśród czterech najlepszych drużyn na kontynencie i zakwalifikowali się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, całkowicie zniknęła z pola widzenia.
Dziś znamy nazwiska dokładnie połowy uczestników Mistrzostw Świata w 2024 roku, wśród których po raz pierwszy w historii reprezentowana będzie piłkarska Ukraina. Sukces ten cieszył się wystarczającym zainteresowaniem latem, ale czas mijał, a osiągnięcia drużyny Rotana zostały w jakiś sposób zapomniane. Liderzy UAF również nie byli gotowi na zwycięstwa olimpijskie i próbowali tymczasowo rozwiązać sztab trenerski nowej reprezentacji, co nie wydawało się być częścią ich planów. Oznacza to, że nasza drużyna olimpijska wydaje się być stworzona, ale w rzeczywistości nadal nie istnieje. Spróbujmy wyjaśnić dlaczego...
Oczywiście do Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się latem przyszłego roku we Francji, jest jeszcze sporo czasu. W tej chwili znanych jest tylko ośmiu z 16 uczestników turnieju piłkarskiego. Faktem jest jednak, że prawie wszyscy z nich już rozpoczęli przygotowania do tego historycznego wydarzenia. Po rozegraniu dzisiaj kilku meczów towarzyskich będziemy mogli stwierdzić, że cztery reprezentacje narodowe rozegrały już mecze sparingowe, przy czym Egipt ma za sobą cztery takie spotkania, a Maroko trzy. W listopadzie dołączą do nich drużyny europejskie. Francja i Hiszpania zaplanowały na ten miesiąc spotkanie drużyn olimpijskich. Izrael również zaplanował jedno, ale z oczywistych względów są to tylko plany.
Tak więc tylko dwie drużyny nie ogłosiły swoich perspektyw olimpijskich - Ukraina i Mali. Nawet Dominikana rozpoczęła przygotowania do imprezy we Francji, ale z jakiegoś powodu nie jest nam potrzebna. Dlaczego?
Należy zauważyć, że nie jest łatwo zorganizować obóz treningowy kadry olimpijskiej, zwłaszcza pod względem kadrowym. W terminach FIFA swoje oficjalne mecze rozgrywają narodowe i młodzieżowe reprezentacje Ukrainy, w których gra dobra połowa zawodników zwerbowanych przez Rusłana Rotana. Możliwe jest zebranie nie najbardziej optymalnego składu, a to rodzi kolejną kwestię, którą należy dziś poruszyć.
Faktem jest, że daty turnieju olimpijskiego nie ma w oficjalnym kalendarzu FIFA. Na przełomie lipca i sierpnia odbędą się mistrzostwa Ukrainy, a nasze czołowe kluby będą walczyć o bilety do rund grupowych europejskich rozgrywek.
Czy ktokolwiek może zagwarantować, że Szachtar lub Dynamo zwolnią swoich czołowych zawodników, gdy będą rywalizować o Ligę Mistrzów i pokaźną premię finansową? Ja nie mogę, dlatego uważam, że ta kwestia musi zostać rozwiązana w najwyższych urzędach. Jeśli nie zostanie rozwiązana, to druga drużyna naszej reprezentacji pojedzie na Igrzyska Olimpijskie, a w tym przypadku już dziś, w listopadzie i w marcu, musimy zorganizować obozy treningowe dla potencjalnych rezerwistów.
Jak widać, wszystko jest bardzo zagmatwane. Wszystko z wyjątkiem, jestem przekonany, jednej rzeczy - chęci i zdolności sztabu trenerskiego obecnej olimpijskiej drużyny Ukrainy do pracy na przyszłość. Nawiasem mówiąc, nowy trener reprezentacji młodzieżowej Unai Melgosa powołał 29 zawodników na dwa zgrupowania - 20 z nich (70%) ma już doświadczenie w grze dla "młodzieży", a dziewięciu (!) grało na Euro 2023.
Dla porównania, na początku 2019 roku, gdy Rotan zaczynał pracę w tej drużynie, miał tylko sześciu zawodników, którzy grali już w reprezentacji młodzieżowej. I o ile wtedy byli to zawodnicy z jednym lub dwoma meczami, to dziś Melgosa może liczyć na Kostiantyna Wiwczarenkę (24 mecze w reprezentacji młodzieżowej przed startem nowych eliminacji) i Arsenija Batahowa (23), Bohdana Wiunnyka (22) i Wołodymyra Brażko (15), Maksyma Bragarę (15) i Oleha Ocheretko (15), Rusłana Nieszczereta (10) i Antona Bola (7). To znaczy, że to nie tylko trzon drużyny - to prawie cała drużyna!
Dwóch kolejnych zawodników, którzy są w tym samym wieku co hiszpański trener młodzieży, zostało przeniesionych do reprezentacji narodowej przez swoich poprzedników dawno temu: Heorhii Sudakov (20 meczów w reprezentacji młodzieżowej) i Vladyslav Vanat (11).
Praca na przyszłość została wykonana w sytuacji, gdy nie mieliśmy pośredniej drużyny U-20 i musieliśmy budować zespół bezpośrednio w oficjalnych testach. Niemniej jednak, gdy tylko Rotan miał okazję zagrać w składzie, wykorzystał ją. Pamiętacie nieudany Turniej Łobanowski, na który trenerzy zebrali drużynę prosto z wakacji (zamiast tygodnia mieli... dwa dni na przygotowania)? Był też obóz treningowy w Gruzji, na który Rusłan Pietrowicz zabrał nawet drugą drużynę, bo przecież konkurencyjnej drużyny nie da się zbudować online.
Szkoda, że dziś postępowy krajowy specjalista wydaje się tkwić w czarnej ziemi społeczności Oleksandriya, w drużynie, którą lokalni menedżerowie zaczęli reformować w połowie sezonu, ale wynik jest potrzebny teraz i sztab trenerski jest za to odpowiedzialny.
Ale każdy trener, podobnie jak my, potrzebuje wysokiej jakości przygotowań do Igrzysk Olimpijskich. Wydaje się, że tam, we Francji, możemy grać nie tylko zgodnie z główną zasadą olimpijską. Aby to zrobić, musimy poświęcić choć trochę uwagi drużynie, a oni podziękują nam tak, jak zrobili to latem na boiskach Rumunii, kiedy nawet najbardziej wymagający eksperci i kibice cieszyli się nie tylko wynikami swoich narodowych faworytów, ale także ich grą. Na młodzieżowym Euro nasza młodzież zjednoczyła wokół siebie cały kraj, który tak bardzo potrzebuje teraz pozytywnych emocji. Czy uda się to powtórzyć na Igrzyskach Olimpijskich? Cudów nie ma, musimy wejść do gry już dziś.
Andrey Diev
P.S. Trenerzy drużyny olimpijskiej wyrazili chęć zebrania drużyny przynajmniej pod koniec roku, w grudniu, ale władze piłkarskie nalegają na rozpoczęcie treningów w maju następnego roku, 2024.