"Ukraińcy wyglądali na oszołomionych" - maltańskie media są zachwycone występem swojej drużyny

Maltańscy dziennikarze pochwalili drużynę narodową za dobry mecz z Ukrainą. Niektórzy z nich zwrócili uwagę na fakt, że Malta nie bała się grać atakującego futbolu (na tyle, na ile mogła to zrobić w meczu z silnym przeciwnikiem) i stworzyła wystarczająco dużo szans, aby spodziewać się bardziej pozytywnego wyniku. Narzekają również na szczęście, które odwróciło się od drużyny w wielu epizodach tego meczu. Lokalni dziennikarze chwalili sztab trenerski za stworzenie z tych zawodników przyzwoitego zespołu i uważają, że kibice nie powinni się wstydzić takiej drużyny.

Zdjęcie: gettyimages.com

One

"Straszna porażka Malty" - dziennikarz One uważa, że ostateczny wynik meczu był niesprawiedliwy dla gospodarzy, którzy zasłużyli przynajmniej na remis. Ale nawet po porażce drużyna ma się czym pochwalić.

"Pozytywna gra, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie wystarczyła reprezentacji Malty, która została pokonana przez Ukrainę 1-3, co można uznać za zły wynik dla Maltańczyków. Tym samym Ukraina zajmuje drugie miejsce w grupie, po tym jak Włochy przegrały z Anglią wynikiem 1-3. Maltańczycy wyglądali bardzo dobrze z taktycznego punktu widzenia w każdym obszarze boiska, ale niestety nie udało im się przynajmniej zremisować.

Maltańczycy otworzyli wynik w pierwszym groźnym momencie, który stworzyli w 12. minucie, kiedy Matthew Guillomier dobrze podał do Kiriana Nwoko, który bardzo dobrze podał do Paula Mbonga, który oddał mocny strzał ze skraju pola karnego. Trubin nie zdążył odpowiednio zareagować na strzał - 1:0.

Ukraińcy stworzyli kilka niezbyt groźnych szans, ale nadal naciskali. Dominacja Ukraińców trwała cały czas, a w 39. minucie wyrównali, gdy Sudakov oddał słaby strzał, który wydawał się skazany na porażkę, ale niestety dla Ryana Kamenzuli piłka odbiła się od jego stopy i wpadła do bramki. Niefortunny moment i gol samobójczy - 1:1.

Ukraińcy wywalczyli rzut karny w 42. minucie, gdy Joseph Mbong powalił Mudryka w polu karnym. Artem Dovbyk przejął piłkę i nie popełnił błędu, piłka trafiła pod nogi Bonello.

Maltańczycy nie rzucili jednak ręcznika, a wręcz przeciwnie, dobrze zareagowali i w 45. minucie, tuż przed końcem pierwszej połowy, mocny strzał Matthew Guillomiera ze skraju pola karnego trafił w poprzeczkę. Kilka chwil później Mudryk oddał strzał, ale Bonello odważnie wybił go na rzut rożny.

W pierwszych minutach drugiej połowy Maltańczycy bardzo agresywnie dążyli do wyrównania, a w 54. minucie strzał z rzutu wolnego Paula Mbongi z łatwością obronił ukraiński bramkarz. Maltańczycy nadal pokazywali piękną grę, a w 61. minucie Joseph Mbong spróbował szczęścia mocnym niskim strzałem ze skraju pola karnego, który nie został zbyt dobrze uratowany przez Trubina, ale ukraińska obrona była na to gotowa i skutecznie wybiła piłkę. Ukraińcy odpowiedzieli w 70. minucie strzałem Mudryka spoza pola karnego, który Bonello umiejętnie wybił na rzut rożny.

Malta ponownie stworzyła zagrożenie pięć minut później, gdy Joseph Mbong oddał strzał z daleka, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.

Niestety, to Ukraińcy przypieczętowali zwycięstwo trzecim golem w 85. minucie, kiedy Mykhailo Mudryk wyprzedził rezerwowego Kane'a Attarda i oddał strzał z daleka, który nie pozostawił Bonello żadnych szans, a piłka wylądowała w rogu siatki. Porażka 1-3, pomimo dobrego występu Malty".

Talk

"Malta zasłużyła na więcej" - dziennikarz portalu Talk uważa wynik meczu za niesprawiedliwy dla gospodarzy, którzy rozegrali dobre spotkanie i stworzyli kilka groźnych szans. Jego zdaniem, gdyby szczęście było tego wieczoru po stronie Malty, a nie Ukrainy, drużyna Marcoliniego nie przegrałaby.

"Malta została pokonana przez Ukrainę wynikiem 1-3, a wynik nie odpowiada temu, co działo się na boisku, ponieważ były momenty, w których byliśmy lepsi od naszych przeciwników... ale szczęście uśmiechnęło się tego dnia do Ukraińców.

Maltańczycy otworzyli wynik w 12. minucie, gdy Nwoko podał do Paula Mbongi, który wysunął się do przodu i oddał mocny strzał od dołu, który wydawał się zaskakiwać bramkarza Anatolija Trubina, który nie zareagował.

Ukraińcy desperacko dążyli do wyrównania, ale ich ataki nie były groźne, a akcje dość chaotyczne i pospieszne. Mogło być inaczej, gdyby Kamenzuli nie strzelił gola samobójczego, gdy poślizgnął się przy próbie wybicia piłki, która cudem znalazła drogę do siatki.

W 42. minucie Ukraińcy wywalczyli rzut karny, gdy Dzozhef Mbong powalił Mudryka w polu karnym. Dovbyk oddał słaby strzał, ale pokonał Bonello, gdy piłka przeleciała mu pod rękami.

Maltańczycy zareagowali i mogli wyrównać wynik, ale znów mieli pecha, gdy Paul Mbong podał do Guillomiera, który z pola karnego trafił w poprzeczkę. Trubin podążył za piłką wzrokiem i nie zdążył zareagować na strzał.

Maltańczycy byli bardzo agresywni w drugiej połowie, a w 47. minucie strzał Paula Mbongi z pola karnego obronił Anatolij Trubin. Maltańczycy nadal atakowali i strzelali na bramkę, ale to Ukraińcy zdobyli ostatniego gola w meczu. Mudryk z łatwością uciekł obrońcy i strzelił w długi róg. Bonello był bezradny. Ukraina wygrała 3-1. Niestety Malcie nie udało się przynajmniej zremisować, choć grali równie dobrze jak ich przeciwnik".

Times of Malta

"Piłkarze Malty odpowiedzieli krytykom świetnym występem pomimo porażki z Ukrainą" - dziennikarz Times of Malta uważa, że kibice i eksperci niesprawiedliwie krytykują drużynę, która przegrała wszystkie mecze w tym turnieju kwalifikacyjnym. Pomimo porażek, Malta pokazała genialny futbol, który powinien spodobać się kibicom.

"Wczoraj wieczorem maltańscy piłkarze doświadczyli na własnej skórze, jak trudna może być piłka nożna po tym, jak rozegrali swój najlepszy mecz w kwalifikacjach do Euro 2024, ale mimo to ponieśli ciężką porażkę 1-3 z Ukrainą na Stadionie Narodowym.

Przystępując do meczu po rozczarowującej porażce 0-4 z Włochami na Stadio San Nicola w Bari, niewielu spodziewało się, że maltańscy gracze będą w stanie rywalizować na równych warunkach z ukraińską drużyną walczącą o drugie miejsce w tabeli i miejsce w przyszłorocznych Mistrzostwach Europy.

Jednak gospodarze prawidłowo zareagowali na falę krytyki, którą otrzymali po meczu z Włochami, pokazując dobrą grę w ataku, która sprawiła, że kilka tysięcy maltańskich fanów mówiło o rozczarowaniu po końcowym gwizdku. Tak właśnie jest, gdy wynik nie oznacza, że drużyna zagrała źle. Wręcz przeciwnie, Malta zagrała tak dobrze, że mimo porażki zasłużyła na oklaski. Maltańczycy postanowili zaryzykować i zagrać atakujący futbol, a ich odważne podejście zostało nagrodzone świetnym debiutem Paula Mbongi.

Ukraińcy wyglądali na oszołomionych i pomimo prób wyrównania, zostali powstrzymani przez gospodarzy, którzy pokazali pracowitą grę, która zamknęła wszystkie drogi dla ich przeciwników.

Szczęście skończyło się dla Maltańczyków na krótko przed przerwą, kiedy stracili dwa bolesne gole w ciągu trzech minut, z których pierwszy był wynikiem bardzo niefortunnego strzału Ryana Kamenzuli do własnej siatki. Ta podwójna porażka nie zniechęciła jednak maltańskich graczy, którzy nadal dążyli do wyrównania i trafili w poprzeczkę.

W drugiej połowie Malta nadal atakowała i wydawało się, że jest w stanie uratować mecz. Gdyby nie niesamowity gol Mudryka. Michaił urwał się rywalom i strzelił w długi róg. Bez szans dla bramkarza. To musiała być magiczna chwila ze strony gwiazdy Chelsea, która przyniosła ważne punkty Ukraińcom, którzy przesunęli się na drugie miejsce w grupie po porażce Włoch z Anglią na stadionie Wembley.

Niemniej jednak maltańscy piłkarze opuścili boisko z podniesionymi głowami i bez wątpienia dali nową nadzieję maltańskim fanom, że ta drużyna może nadal rozwijać się w swoich występach, aby zapewnić sobie historyczny awans do Ligi Narodów w przyszłym roku".

Anton Prokopov

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Nik Nikolson - Наставник
    18.10.2023 21:39
    Я думаю, чтобы не говорил тренерский штаб и игроки перед матчами с командами уровня Мальты,но где-то внутренне всё равно присутствует недооценка такого соперника, поэтому и такие трудные игры с ними
    • 6
Komentarz