Znany dziennikarz Artem Frankov podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 9. kolejki angielskiej Championship pomiędzy Chelsea i Arsenalem (2:2), w którym jedną z bramek zdobył ukraiński pomocnik Mykhailo Mudryk.
- Spodziewałem się więcej po Arsenalu po zwycięstwie 1:0 nad Man City. "Chelsea szczerze mówiąc przegrała mecz, co było spowodowane miernym występem Sancheza. Kiedy Chelsea absolutnie przewyższała Arsenal i powinna strzelić trzecią bramkę, Hiszpan zaprezentował szalony prezent i musiał uratować bramkę Trossarda. Nie zdziwiłbym się, gdyby Arsenal zdobył trzeciego gola w doliczonym czasie gry.
Zwracam uwagę na wyraźny postęp Chelsea pod wodzą Pochettino, mimo pełnego ambulatorium. Z jednej strony zespół jest niezwykle dobrze obsadzony. Chukwuemeka, Chalobah, Jace, Chilwell, Broya, Lavilla, Jackson i Nkunku nie mogli zagrać. Drużyna poczyniła duże postępy i nie tylko pokazuje klasę z bardziej skromnymi zespołami. Mogliśmy pokonać Liverpool i Arsenal, ale mieliśmy szczęście.
Jeśli chodzi o naszych zawodników, to Mudryk wygrał pojedynek główkowy z Zinczenko.
- Mudryk zagrał jeden ze swoich najlepszych meczów od 10 miesięcy w Chelsea. Zgadzasz się z tym?
- Cała ta historia towarzysząca transferowi Miszy powoli cichnie. Jeśli jesteś już w Internecie, przygotuj się na to, że usłyszysz o sobie nie tylko dobre rzeczy. Powinieneś być również przygotowany na uczciwe wyrzuty, pochwały i nienawiść. To esencja współczesnego wirtualnego świata. Dla mnie symbolem relacji Mudryka z kibicami Chelsea była jego celebracja, gdy rzucił się na trybuny. Bardzo lubię takie momenty, są niesamowicie żywiołowe.
- Czy gol Michała był przypadkiem?
- Mam ciekawą historię na ten temat. Kiedy Andrij Szewczenko rozgrywał swój pierwszy sezon w Milanie, w meczu Ligi Mistrzów z Herthą (1-1) asystował Birkhoffowi. Napisałem wówczas: "Czy Szewczenko podał celowo, czy nie trafił w piłkę?". Potem spotkaliśmy się w Erywaniu na meczu reprezentacji i otrzymałem wiadomość od Andrija Mykołajewicza, który był bardzo zazdrosny i przekonywał mnie, że podał do Birkhoffa. Powiedział: "Ludzie cię czytają, a potem twoi krewni zadają dziwne pytania".
Wracając do teraźniejszości, jestem skłonny uwierzyć, że Mudryk podniósł głowę i wrzucił piłkę za kołnierz Rayi. Teraz Pochettino ufa mu całkowicie, a on stara się odwdzięczyć trenerowi, który w niego uwierzył.
- Czy Zinchenko zawiódł w meczu z Chelsea?
- Z jednej strony, jeśli było to podyktowane względami taktycznymi, to jedno. Inną sprawą jest uniknięcie jakiejkolwiek kontuzji przed Ligą Mistrzów. Nie możemy zapominać, że Zinczenko pełni zupełnie inne funkcje w klubie i reprezentacji. Podczas gdy Mudryk skorzystał na wyjeździe do reprezentacji Ukrainy, tutaj widzimy coś zupełnie odwrotnego.
- Czy po tym meczu możemy powiedzieć, że Mudryk miał rację wybierając Chelsea zamiast Arsenalu?
- Historia jego transferu powoli odchodzi w zapomnienie. Dla mnie bardziej wymowne było to, jak Misza świętował swoją bramkę z kibicami. Takie momenty są bardzo wyjątkowe.
- Czy powinniśmy oczekiwać, że Mudryk w końcu się przełamie?
- Najważniejsze, żeby nie stracił formy, którą zyskuje.
- Ile bramek w sezonie strzeli Mudryk i co osiągnie Chelsea na wszystkich frontach?
- Chelsea ma przed sobą bardzo trudny terminarz. Dla tego zespołu, jeśli nie miejsce w Lidze Mistrzów, to powrót do europejskich rozgrywek będzie wynikiem jak najbardziej akceptowalnym. Jeśli mówimy o występie Mudryka, to będzie on w stanie zaliczyć swoje 10+5. Stanie się podwójną postacią dla Chelsea.
- Czy po meczu z Chelsea Zinczenko dotrzyma słowa danego Mudrykowi?
- Biorąc pod uwagę ile czasu Mudryk spędza na siłowni, Zinczenko ma bardzo małe szanse (uśmiech ). To pokazuje fajną atmosferę, którą Rebrovowi udało się stworzyć w reprezentacji Ukrainy.
- Komu przyznałbyś Złotą Piłkę 2023?
- Messi nie pokazał nic specjalnego od Mistrzostw Świata. Sukces Argentyny na Mistrzostwach Świata powinien być postrzegany jako sukces zespołowy. Dałbym Złotą Piłkę Holandii, ale najprawdopodobniej przyznają nagrodę Messiemu.
Oleksandr Karpenko