Trener Szachtara Donieck Marino Pusic skomentował porażkę swojej drużyny z hiszpańską Barceloną (1-2) we wczorajszym wyjazdowym meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Marino Pušić"Trzeba zrozumieć jedną rzecz: w drużynie zaszły znaczące zmiany, pojawiło się wiele emocji. Nagle pojawił się przed nimi nowy trener. W ciągu ostatnich kilku dni było trzech trenerów. To wiele znaczy dla zawodników. Wszyscy zawsze myślą, że powinieneś po prostu wyjść i grać w piłkę nożną, ale oni też są ludźmi, mają emocje. Nigdy nie rozmawiam o poszczególnych zawodnikach, ale jestem bardzo dumny ze wszystkich moich piłkarzy tej nocy. Chłopaki wyszli rywalizować z Barceloną, jedną z najlepszych drużyn w Europie pod względem gry i jakości.
W rzeczywistości zrobili wszystko, o co ich poprosiłem. Oczywiście są momenty w meczu, kiedy trzeba wytrzymać presję Barcelony i pomimo tych cierpień pokazali charakter: byli dość twardzi, zorganizowani i zdyscyplinowani, wspierając się nawzajem. Bardzo trudno jest odpowiedzieć na tak dużą presję i intensywność ze strony przeciwników, gdy jest się w posiadaniu piłki. Zmieniliśmy kilka rzeczy w przerwie, chociaż zespół dobrze radził sobie w pierwszej połowie. Jeśli potrafimy coś zmienić w trakcie meczu z takim przeciwnikiem, to znaczy, że mamy potencjał i charakter. I z tego jestem najbardziej zadowolony.
Dlaczego ograniczyłeś się tylko do trzech zmian? To nie jest kwestia ilości. Jeśli dokonuję zmiany, chcę zobaczyć inną grę, może zmienić rytm lub zaskoczyć przeciwnika. Czasami trzeba też coś zrobić ze zmęczeniem niektórych zawodników, którzy bardzo ciężko pracowali tego wieczoru. Widziałem, że drużyna grała wystarczająco dobry futbol i w tym przypadku nie potrzebowałem zmian" - powiedział Pušić na pomeczowej konferencji prasowej.
