Myron Markevych, znany ukraiński trener i szkoleniowiec lwowskich Karpat, skomentował porażkę 1-2 Szachtara Donieck z hiszpańską Barceloną we wczorajszym meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
- W meczu z Szachtarem trener Barcelony Xavi wystawił połowę rezerw. Delikatnie mówiąc, nie był to główny skład, który zagrał. Bez Lewandowskiego i co najmniej trzech lub czterech innych zawodników pierwszej drużyny (Frankie de Jong, Jules Kunde, Pedri, Xavi, Rafinha, Sergi Roberto opuścili mecz - red.).
Oglądam wiele meczów Barcelony w lidze hiszpańskiej i jest to zupełnie inny poziom w porównaniu do tego, co widzieliśmy w meczu z Szachtarem. Dla Barcelony mecz z Szachtarem był jak sesja treningowa ze zwiększoną odpowiedzialnością.
- Jeśli mówimy wyłącznie o wyniku, to jest on godny, mimo że przegraliśmy. Mogliśmy nawet wyrównać w końcówce. Ale z taką defensywą...
- Musimy wzmocnić to ogniwo. Musimy popracować nad tym elementem gry, bo kiedy mówię o obronie, mam na myśli nie tylko obrońców Szachtara, mam na myśli grę zespołową. Przy takim bałaganie, jaki panuje obecnie w obronie Szachtara, trudno oczekiwać poważnego wyniku.
Poza Tarasem Stepanenko, nikt w Szachtarze nie jest w obronie na sto procent.
Ofensywa również ma nad czym pracować. O tym, że Szachtarowi brakuje napastnika najwyższej klasy, świadczą również mecze w ukraińskiej ekstraklasie.
- Dziś prawie wszyscy gracze Szachtara mówią o Marino Pushicu i o tym, jak zmienił ich zdanie w ciągu 15 minut.
- Jeśli chodzi o zwolnienie Patricka van Leeuwena i powołanie Marino Pušicia, to nawet nie wiem, jak to skomentować. Nie pamiętam, żeby Szachtar zmieniał trenerów w ten sposób.
Najpierw Igor Jovicević, a teraz Patrick van Leeuwen. Być może Holender nie znalazł wspólnego języka z zawodnikami. Nie jestem w Szachtarze, nie jestem wewnątrz klubu, nie znam wszystkich procesów, ale to raczej nie skończy się dobrze.
Teraz ciężko cokolwiek powiedzieć po jednym meczu, niech Puszić trochę popracuje. Może wytrzyma rok lub dwa (uśmiech).
- Czego tak naprawdę może oczekiwać Szachtar w tej samej grupie co Barcelona, Porto i Antwerpia?
- Trzecie miejsce to pułap dla Szachtara w grupie Ligi Mistrzów. Liga Europy jest lepszym turniejem dla obecnego Szachtara.
- Remis w rewanżu z Barceloną w tym tygodniu faktycznie gwarantuje klubowi z Doniecka trzecie miejsce, ponieważ Antwerpia zdobyła punkty w tej Lidze Mistrzów na podstawie swoich wyników. Jak Szachtar powinien zagrać w Hamburgu, aby uniknąć kolejnej porażki?
- Piłkarze Szachtara muszą być bardziej bezczelni. Również w meczu z Barceloną. Mogliśmy pokonać Barcelonę, gdybyśmy zagrali bardziej na luzie, odważniej. Nie będzie wyników w Lidze Mistrzów, jeśli piłkarze będą się bać.
Trzeba ciągle wchodzić w kwalifikacje i wywierać presję. Rozumiem, że Szachtar ma teraz wielu młodych chłopaków, ale to nie jest wymówka.
Powtarzam, bez solidnej obrony Szachtar nie ma na co liczyć. Zwłaszcza jeśli Barcelona przyjedzie na drugi etap z walczącym, podstawowym składem.
Viktor Glukhenkyi