Yuriy Gabovda, pełniący obowiązki dyrektora sportowego Rivne's Veres, powiedział nam, czy przyszłość sztabu trenerskiego Lavrynenki jest zagrożona.
- Oczywiście stan psychiczny drużyny w takiej sytuacji nie może być dobry. Wszyscy doskonale to rozumieją. Sam byłem wczoraj aktywnym zawodnikiem, więc doskonale to rozumiem. Widzę chłopaków na treningach każdego dnia. Ciężko pracują, ale teraz jest trudny etap. Jeśli uda nam się go przezwyciężyć, jestem pewien, że w przyszłości będzie lepiej.
Poza pierwszym meczem z Polesiem, który był prawdziwą katastrofą, zagraliśmy konstruktywny i ciekawy mecz, ale nie było wyniku i nie padło wiele bramek. To w końcu zaczyna wywierać presję na zawodnikach. Każdy zaczyna drążyć w sobie, dlaczego piłka nie wpada do siatki, jak to się mówi. Kiedy otrzymaliśmy wyniki z Wyscout, mieliśmy bardzo dobre rezultaty. Byliśmy wśród trzech najlepszych drużyn w UPL we wszystkich wskaźnikach. Jednak bez strzelonych bramek nie ma wyników i zwycięstw. Dlatego jest to prawdopodobnie pierwszy czynnik, który wywiera presję na zawodnikach: "Co jest, że nie możemy wygrać jednego, dwóch, trzech meczów z rzędu?". To wszystko siedzi w głowie, to psychologia. Dlatego musimy naprawić ten punkt.
Obserwujemy naszą młodzież. Szandruk bardzo dobrze pracuje z kadrą U-19, widzimy to z meczu na mecz. Potwierdza to podpisanie kilku młodych zawodników, a jest kilku graczy, których chcemy widzieć w naszym zespole. Młodzi ludzie dołączą do drużyny, ponieważ są świeżą krwią. Nie możemy jednak zapominać, że czekamy na zimę, na okienko transferowe i tam też będziemy pracować i szukać legionistów, ale muszą to być zawodnicy naprawdę wysokiej jakości - powiedział Gabowda cytowany przez UPL TV.