Ihor Kostiuk: "W każdy mecz musimy wchodzić z takim nastawieniem - niezależnie od tego, czy jest to Szachtar, Barcelona czy Kryv

Trener Dynamo U-19, Ihor Kostiuk, skomentował domowe spotkanie swojej drużyny z Szachtarem Donieck i zwycięstwo 2:0.

Ihor Kostiuk (zdjęcie: fcdynamo.com)

- Czy po niepewnym występie w defensywie, który doprowadził do niespodziewanej porażki w ostatnim meczu, drużyna wyciągnęła wnioski i zagrała dziś bezbłędnie?

- Plan gry, który wybraliśmy zadziałał, szybko przeszliśmy z obrony do ataku. Zdobyliśmy bramki i mieliśmy dużo więcej okazji do strzelenia gola. Jeśli chodzi o grę defensywną pod naszą bramką, to uważam, że przeciwnik nie miał zbyt wielu szans. Nie było absolutnie żadnych.

- Dynamo aktywnie atakowało w pierwszej połowie. Czy bramka na początku drugiej połowy była nagrodą za wasze wysiłki?

- Tak, jak powiedziałem, nasz plan gry zadziałał. Potrzebowaliśmy szczelności między liniami. Dzisiaj nasz zespół był dobry w odbieraniu piłki i dobrze wykorzystywał przestrzeń za zawodnikami Szachtara. Indywidualnie zagraliśmy dziś dobrze.

- Dokonałeś pierwszej zmiany w 81. minucie. Czy to oznacza, że byłeś w pełni zadowolony z gry swoich zawodników?

- Tak, spełnili nasze wymagania. Zmieniliśmy Kotukhę, ponieważ miał już skurcze, a zamiast niego wprowadziliśmy Dykyiego. Poza tym wszyscy zawodnicy grali do końca, w końcówce wbiegali do ataku, więc mieli jeszcze siły. Pashko miał moment, Ponomarenko... Wszyscy utrzymali rytm i dynamikę gry i wygrali.

- Salenko wykonał dziś bramkowe podanie. Czy z każdym meczem robi postępy?

- Jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić, ale praca na treningach i więcej praktyki w grze dobrze mu robi. Zaliczył już drugą asystę. Czekamy, aż zdobędzie bramkę.

- W tym sezonie cztery drużyny jednocześnie walczą o pierwsze miejsce. Czy to oznacza, że poziom mistrzostw U-19 wzrósł?

- Tak. Widzimy, że dzisiaj Szachtar miał pięciu zawodników urodzonych w 2004 roku, a jeszcze jeden wszedł jako zmiennik. Mamy też rocznik 2006, a to różnica dwóch lat. SC Dnipro-1 i Rukh robią to samo. Podążamy ścieżką rozwoju naszych zawodników, ich indywidualności, aby mogli ćwiczyć grę i robić postępy w swoim wieku.

- Czy byłeś zadowolony ze sposobu, w jaki Kotukha zastąpił Dykyiego na defensywnej flance?

- Tak, dzisiaj Wania zagrał solidnie. Może był mniej kreatywny w ataku, ale w obronie działał pewnie i zamykał pozycje. Dykyi rozegrał wiele meczów, grał w reprezentacji, więc może gdzieś się poślizgnął psychicznie i fizycznie. Daliśmy więc dzisiaj szansę Kotuzie i zrobił to, co ustaliliśmy.

- Czy powrót Gericha zwiększy rywalizację w ataku?

- Oczywiście, że tak. Geric może grać jako drugi napastnik i na skrzydle. Damy mu więcej czasu na grę, aby odzyskał kondycję. Czekamy również na Kałyna, Matkewycza, Bilyiego, którzy wzmocnią nasz zespół.

- Szachtar pod koniec meczu został wyrzucony z boiska, było dużo emocji i starć na boisku. Masz jakieś specjalne nastawienie na mecz z tym przeciwnikiem?

- Właśnie powiedziałem chłopakom, że musimy wyjść z takim nastawieniem na każdy mecz. Niezależnie od tego, czy jest to Szachtar, Barcelona, Kryvbas czy Kolos. Z takim nastawieniem będzie postęp i zwycięstwa.

Komentarz