Po porażce w derbach z Szachtarem (0:1) w mistrzostwach Ukrainy, trener Dynama Mircea Lucescu postanowił podać się do dymisji. Znany były zawodnik Dynama Stefan Reszko ocenił pracę rumuńskiego specjalisty w kijowskim klubie:
- Lucescu zaczynał jako mistrz. Mając do dyspozycji całkiem zdolny zespół, zadbał o stworzenie niezbędnego mikroklimatu, a jego nowi podopieczni bez większego trudu wygrali wszystkie turnieje na ukraińskiej arenie. Jednak po tym, jak Dynamo z zyskiem sprzedało swoich liderów i nie pozyskało w zamian wykwalifikowanych wykonawców, zwątpiłem, czy Mircea poradzi sobie w przyszłości.
- Od tego momentu proszę o konkrety.
- Kiedy Lucescu przez wiele lat prowadził Szachtar, zarząd klubu stworzył mu bardzo komfortowe warunki, kupując wykwalifikowanych Brazylijczyków za duże pieniądze. Nie jest przecież tajemnicą, że Lucescu zawsze stawiał na obcokrajowców. W Dynamie sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Najprawdopodobniej kierownictwo klubu oczekiwało, że rumuński menedżer przygotuje "gwiazdy" z rodzimych zawodników. A Mircea z różnych powodów miał z tym problemy. To właśnie może tłumaczyć nieprzekonujące wyniki Kijowa w ostatnich latach, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i krajowej.
- Czy uważasz, że Lucescu wyczerpał się w Dynamie?
- Nie powiedziałbym tego kategorycznie. Mimo wszystko Lucescu osiągnął wiele sukcesów w swojej karierze trenerskiej. Moim zdaniem powinien odejść wcześniej. Być może Mircea ponownie znalazłby się w centrum uwagi w innym zagranicznym zespole.
- Czy Oleksandr Shovkovskiy pozostanie u sterów Dynama na dłużej?
- Trudno powiedzieć. Wszystko będzie zależało od wyników Dynama w kolejnych rundach i planów prezesa Igora Surkisa. Chociaż, szczerze mówiąc, perspektywy zespołu z Kijowa nie są zachęcające.
Як на гравців, так і на тренерів.