Obrońca Kryvbasu Kryvyi Rih Danylo Beskorovainyi podzielił się swoimi wrażeniami z gry pod wodzą trenera zespołu Jurija Wernyduba, a także opowiedział o swoich nastrojach przed nadchodzącymi meczami w mistrzostwach Ukrainy - przeciwko Polissya Żytomierz i Dynamo Kijów.
- W ostatnich trzech meczach Kryvbas wygrał trzy spotkania, strzelając siedem bramek i tracąc tylko jedną. Twój klub wszedł do 13. kolejki jako pierwszy w tabeli UPL. Jaki jest główny sekret waszego sukcesu?
- Wierzę, że jedność zespołu i sztabu trenerskiego jest głównym sukcesem drużyny. Dziękuję również pracownikom klubu, którzy robią dla nas wiele, abyśmy czuli się dobrze i myśleli tylko o piłce nożnej.
- Jak oceniasz współpracę z Jurijem Wernydubem?
- Dla mnie to człowiek przez duże M, zarówno jako trener, jak i osoba. Przed dołączeniem do Kryvbasu rozmawiałem z Ołeksandrem Petrakowem, który opowiadał mi miłe rzeczy o Wernydubie i powiedział, że Jurij Mykołajowycz jest przyzwoitym człowiekiem i dotrzymuje słowa. To wiele dla mnie znaczyło, gdy podjąłem decyzję o współpracy.
- W następnych dwóch kolejkach czekają was mecze z Polissią, która jest w czołówce, oraz Dynamem, które będzie grało pod wodzą nowego trenera. Czego spodziewasz się po tych meczach?
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby być tam, gdzie jesteśmy teraz. A potem zobaczymy.
- W UPL zabraknie Dowbyka, Cygankowa i Zabarnyja. Czy są teraz w turnieju zawodnicy o takim potencjale?
- Nie sądzę, aby UPL opierała się tylko na trzech zawodnikach. Na przykład, są teraz Andriy Yarmolenko, Taras Stepanenko, Heorhiy Sudakov i wielu innych jakościowych graczy.
Dmytro Chornobai