Trener Szachtara Donieck, Marino Pušić, zdradził, czego spodziewa się po meczu swojej drużyny z Barceloną w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, który odbędzie się dziś w Hamburgu.
Marina Pushich"Nie można tego nazwać meczem u siebie, ponieważ byliśmy w drodze przez kilka godzin, aby dotrzeć do celu. To oczywiście wymaga adaptacji, wymaga silnego ducha - i widzę to w moim zespole.
Cieszymy się, że tu jesteśmy, mamy czas na krótką sesję treningową, by przygotować się do meczu. Ale, szczerze mówiąc, zdecydowanie nie są to idealne warunki, gdy trzeba tyle podróżować. To moje pierwsze doświadczenie, a nawet drugie, ponieważ wracaliśmy po meczu z Barceloną. Ale to pierwsze doświadczenie z takim meczem - jest wyjątkowe. Ale nie jesteśmy tu po to, by narzekać, jesteśmy tu po to, by rywalizować. I to wszystko. Nie jesteśmy tu po to, by narzekać na długie podróże czy fakt, że marnujemy mnóstwo czasu, nie wykonując dodatkowych treningów ani nic w tym stylu. Nie narzekamy, przyjechaliśmy tu walczyć i rozegrać ten mecz.
Niestety trwa wojna i to jest najważniejsze. Mamy nadzieję, że zakończy się jak najszybciej. I oczywiście te warunki zmuszają nas nie do rozgrywania meczów u siebie, ale do wielu podróży, jak już powiedziałem. I to nie jest łatwe. Ale w tym klubie czuję charakter, ducha walki, organizację, widzę ludzi, którzy ciężko pracują i fakt, że są dla siebie jak rodzina, wspierają się nawzajem w tych trudnych okolicznościach, aby znaleźć najlepsze wyjście z tej sytuacji. I jestem pod wrażeniem tego, to nie jest łatwe, ale jestem pod wrażeniem tego ogólnego nastawienia.
Jak każdy zespół, znamy siłę Barcelony - to wielki klub. Moim zdaniem jeden z najlepszych w Europie. Gra przeciwko takiej drużynie to zawsze wielkie wyzwanie. Spotkaliśmy się już tydzień temu, czuliśmy ich siłę, ale też słabości, więc naszym zadaniem jest znaleźć je ponownie, spróbować wykorzystać analizę i walczyć, tak jak powiedziałem. To jest mecz dla nas, nie mamy nic do stracenia. Chcę tylko, aby mój zespół wyszedł, walczył, ponownie pracował nad naszymi aspektami i podstawowymi zasadami gry. Zobaczymy, dokąd nas to ostatecznie zaprowadzi, ale chcę, abyśmy byli odważni i dali z siebie wszystko w tym meczu.
Szczerze mówiąc, nie trenowaliśmy często i nie były one tak duże, ale podczas meczów pracowaliśmy nad pewnymi zasadami, które chcę ponownie zobaczyć w czwartek. Nie wierzę w stwierdzenie, że dana drużyna nie jest w najlepszej formie w danym momencie, ponieważ każdy mecz jest inny. "Barcelona ma imponującą liczbę dobrych zawodników, mogą sobie pozwolić na wiele zmian. Ale my jesteśmy tutaj, aby rywalizować. Chcę zobaczyć realizację tego, nad czym pracowaliśmy na treningach. Zobaczymy, jak nam pójdzie. Każdy zespół może przegrać klasyk, szanse są zawsze 50-50. Nie powiedziałbym, że przechodzą przez trudny okres. Można zremisować w trudnym meczu poza domem. Nadal walczą o mistrzostwo i obecnie zajmują trzecie miejsce. Wiem, że są bardzo dobrą drużyną. To nie zmienia mojej opinii" - powiedział Pušić.
