"Jestem w szoku" - Andriy Vorobey o zwycięstwie Szachtara nad Barceloną

Były napastnik Szachtara Donieck, Andriy Vorobey, zdradził, co sądzi o zwycięstwie 1:0 swojej byłej drużyny nad hiszpańską Barceloną we wczorajszym meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Andriy Vorobey

- Przed meczem uważałem, że remis będzie bardzo korzystnym wynikiem. Nie przewidywałem zwycięstwa Szachtara. Szczerze mówiąc, jestem zszokowany. Jestem w przyjemnym szoku po zwycięstwie Szachtara. To był bardzo ważny mecz. Nikt nie był pewny końcowego rezultatu aż do ostatniego gwizdka. To był niespodziewany rezultat.

W meczu z Barceloną bardzo podobał mi się charakter, jaki pokazali wszyscy zawodnicy Szachtara bez wyjątku. Przeskoczyli swoich rywali, aby pokonać Barcelonę. To było niezwykle ważne zwycięstwo. Szachtar już na 99,9 procent zagwarantował sobie wiosnę w europejskich pucharach.

- Kogo nazwałbyś głównym bohaterem meczu? Autora jedynej i zwycięskiej bramki Danilo Sikana?

- Sikan z pewnością był jednym z najlepszych na boisku. Pochwaliłbym też bramkarza Dmytro Riznyka za bardzo przyzwoity występ.

Ale przede wszystkim podobał mi się sposób, w jaki drużyna grała w obronie. Była ona tak surowa, jak to tylko możliwe. Gdzieniegdzie grali na maksa, ale było to uzasadnione, ponieważ Barcelona dominowała na boisku przez większość czasu. Bronili wszyscy zawodnicy, szczególnie pod koniec meczu. Nie było czegoś takiego, że ktoś się nie napracował.

Jednak przy całej swojej przewadze w kontroli piłki, Hiszpanie nie stworzyli ani jednej prawdziwej szansy bramkowej. I to nie dlatego, że zachowywali się źle, ale dlatego, że gracze Szachtara nie pozwalali im na ich zwykłą grę. Nie pozwolili im na ich zwykłą grę.

Wytrzymali, wytrzymali, grali przez dach, jak to mówią, i zostali nagrodzeni zwycięstwem. W przeszłości Szachtarowi często brakowało tego rodzaju cierpliwości i charakteru, jak w meczu z Barceloną.

W meczu z Barceloną Szachtar zagrał znacznie lepiej niż pod wodzą Patricka van Leeuwena i w podobny sposób, jak za najlepszych czasów Igora Jovicevicia czy nawet Roberto De Zerbiego. Jest więcej pewności siebie, dyscypliny i relaksu.

Wnioski na temat pracy Marino Pušicia będzie można wyciągnąć po przerwie zimowej, zgrupowaniu i kilku miesiącach jego pełnoetatowej pracy z drużyną.

- Co do Patricka van Leeuwena, bo jego nazwisko wymieniliśmy przez przypadek. Czyżby piłkarze Szachtara "zlepili" go ze sobą, jak to się mówi?

- Nie ma dymu bez ognia. W futbolu wszystko jest możliwe, ale nie mam wiarygodnych informacji. Nic takiego nie słyszałem. Nikt mi tego nie powiedział.

Wiem, że mikroklimat w Szachtarze jest teraz doskonały. Nowemu trenerowi udało się w krótkim czasie zjednoczyć zawodników i poprawić ogólny stan psychiczny drużyny.

- Po zwycięstwie nad Barceloną w drużynie z Doniecka wszystko powinno być w porządku. W niektórych scenariuszach drużyna może nawet rywalizować o ostatnią 16 Ligi Mistrzów.

- Dlaczego nie? Wcześniej, przed meczem z Barceloną, powiedziałem z całą pewnością, że praktycznie nie ma szans na dotarcie do ostatniej 16 Ligi Mistrzów. Że głównym rywalem Szachtara w grupie będzie Antwerpia i że będą musieli walczyć o trzecie miejsce, a o play-offach nawet nie marzą.

Ale po zwycięstwie nad Barceloną mamy realną szansę na wyjście z grupy. Jeśli Szachtar pokona Antwerpię w kolejnym meczu, a Porto straci punkty z Barceloną, to wszystko jest możliwe.

Najważniejsze jest jednak to, że po zwycięstwie nad Barceloną Szachtar zagwarantował sobie już na 99,9 procent udział w europejskich rozgrywkach na wiosnę - albo w Lidze Europy, albo nawet w Lidze Mistrzów. To bardzo ważne dla klubu i dla Ukrainy, która musi utrzymać swoją pozycję w rankingach UEFA.

Viktor Glukhenkyi

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Bartolomeu Leonsio - Старожил
    08.11.2023 12:11
    Друга важлива гра і такий результат зі старту (а ще й обіцянка за півроку перейти на українську), здається прихильників кротів значно побільшає завдяки цьому тренеру...
    • 4
Komentarz