Izraelczycy byli zaskoczeni, że udało im się pokonać Zoryę stosunkowo łatwo (3-1), strzelając trzy bramki bez odpowiedzi w pierwszej połowie. Przed meczem spodziewali się, że będzie to niezwykle trudne spotkanie, ponieważ Ukraińcy mają poważną przewagę ze względu na swoją praktykę gry. Tak skuteczna gra w ataku i pewne zwycięstwo (pod względem wyniku) było miłym zaskoczeniem dla Izraelczyków. Teraz wierzą, że ich drużyna może rywalizować z Gent nawet o pierwsze miejsce w grupie. Wielu jednak rozumie, że mecz z Zoryą mógł potoczyć się inaczej, gdyby Ukraińcy wykorzystali wszystkie swoje szanse.
Braun: Dziękuję za odrobinę radości w tym trudnym czasie. Po prostu grajmy dalej w tym samym stylu i wygrywajmy, aby nasi ludzie byli szczęśliwi. Niestety w tej chwili nie mamy zbyt wielu innych powodów do radości.
Harta: Wspaniałe gole strzelone przez wspaniałą drużynę. Nie był to idealny mecz, bo Ukraińcy również mieli sporo szans, ale najważniejsze jest to, że zdobyliśmy więcej bramek i wygraliśmy.
Abu: To było do przewidzenia, że Maccabi szybko się zmęczy. W drugiej połowie nasz zespół znacznie mniej poruszał się po boisku, nie było już szybkich i skutecznych ataków. Dlatego świetnie, że zdobyliśmy trzy bramki w pierwszej połowie.
DuDu: Szczerze mówiąc Zorya zagrała nie gorzej, a w drugiej połowie nawet lepiej. Dlatego trzy bramki w pierwszej połowie to nie do końca obiektywny wynik. Druga połowa była dla nas bardzo słaba. Ukraińcy raz po raz stwarzali sobie okazje i nawet trzy gole mogłyby nie uchronić nas przed porażką, gdyby Zorya wykorzystała swoje szanse.
Muhta: Ten mecz bardzo przypominał mi spotkanie z Breidablik. Wtedy też strzeliliśmy trzy szybkie bramki i wydawało się, że wynik meczu jest już jasny. Potem albo się rozluźniliśmy, albo zabrakło nam energii, a przeciwnik zaczął strzelać bramki i zwycięstwo nie wydawało się już tak blisko. To nie pierwszy raz, kiedy drużyna fizycznie "siadła" po pierwszej połowie.
Amit: To dziwna sytuacja, kiedy wygrywasz 3:0, ale nie jesteś pewien, czy w końcówce uda ci się zdobyć 3 punkty. Ukraińcy byli niebezpieczni, stworzyli wiele szans i martwiłem się do samego końca. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze dla Maccabi.
Harel: Jeśli zagramy tak jak przeciwko Zoryi w drugim meczu, a Ukraińcy wykorzystają swoje szanse, to przegramy. Wynik jest dobry, ale gra zespołu, zwłaszcza w obronie, budzi wiele pytań do sztabu trenerskiego.
Maor: Dziękuję bramkarzowi za to zwycięstwo. W drugiej połowie Ukraińcy dużo dołożyli i stworzyli wiele szans, ale przetrwaliśmy. Trudne, ale bardzo ważne zwycięstwo dla Maccabi.
Aiad: Dziękuję drużynie za to, że dała nam trochę światła w tym morzu ciemności. To trudne czasy dla Izraela. Niektórzy mogą powiedzieć, że to nie czas na piłkę nożną i rozrywkę, ale musimy żyć i cieszyć się życiem, pomimo naszych wrogów. Chcą nas zastraszyć, ale my jesteśmy silniejsi i nadal będziemy walczyć. Także w piłce nożnej.
Cohen: Gdyby sędzia nie anulował pierwszego gola Zoryi, wszystko mogłoby skończyć się dla nas znacznie gorzej. Do ostatniej chwili nie byłem pewien, czy Maccabi będzie w stanie utrzymać to zwycięstwo. Dziękuję drużynie za dalszą walkę i zwycięstwo. Teraz jest to jeszcze ważniejsze niż wcześniej.
Elad: Kiedy nasi zawodnicy, trenerzy, a nawet dziennikarze narzekają na trudne warunki, nie wiem czy śmiać się czy płakać. Przypomnę, że Ukraińcy są w stanie wojny z Rosjanami od prawie 10 lat. A Zoria od tego czasu nie może grać u siebie, a w ostatnich latach jest zmuszona rozgrywać mecze Pucharu Europy za granicą. Nie narzekajmy przynajmniej w meczach z Ukraińcami, którzy wycierpieli znacznie więcej.
Shemesh: Dobry mecz, dobre zwycięstwo i kluczowe trzy punkty. Teraz wszystko jest w rękach Maccabi. Nawet pierwsze miejsce jest wciąż w zasięgu, choć wyprzedzić Gent będzie znacznie trudniej.
Luzon: Nie krytykowałbym drużyny za błędy w defensywie. Nie graliśmy w piłkę od miesiąca, a Zorya miała trening meczowy. Jestem zaskoczony, że tak łatwo pokonaliśmy Ukraińców. Myślałem, że to będzie bardzo trudny mecz, a Maccabi strzeli co najwyżej jedną bramkę.
Bensimon: Szkoda, że Breidablick nie zdołał utrzymać zwycięstwa nad Gent. Ułatwiłoby to życie Maccabi i pomogło nam w walce o pierwsze miejsce w grupie. Chociaż nie spieszyłbym się z umieszczeniem Zoryi na trzecim miejscu. Mogą wygrać rewanż, a potem powalczyć w meczu z Gandawą.
Yotam: Podobnie jak w meczu z Breidablokiem, można tylko chwalić drużynę za 3 punkty. Gra była tak zła, jak była i nadal jest. Zarówno wtedy jak i teraz Maccabi zagrało bardzo słabo w obronie. Nie wyciągałbym globalnych wniosków po dzisiejszym zwycięstwie. "Zorya" też ma sporo problemów, więc myślę, że mecz z Gandawą, w którym przegraliśmy, bardziej na to wskazuje.
Sagi: Najważniejsze jest teraz wygrywanie meczów. Na emocjach, na charakterze. To będzie trudne, bo nikt nie wie, kiedy skończy się wojna z terrorystami. Ale nie możemy wiecznie się ukrywać i unikać normalnego życia.
Lior: W takich momentach nie ma sensu szukać błędów w grze zespołu. Wygraliśmy i zdobyliśmy 3 punkty. Wszystko inne zostanie jutro zapomniane. "Maccabi pozostaje w walce nawet o pierwsze miejsce w naszej grupie. Cieszmy się, że drużyna pokazała charakter w meczu z silnym przeciwnikiem.
Shaltiel: Dziękuję za wszystko. Pomimo słabego występu udało nam się wygrać. Przed meczem wiele osób nie wierzyło w Maccabi i spisywało nas na straty. Tak, gra była zła i mogliśmy łatwo przegrać. Tak, popełniliśmy zbyt wiele błędów w obronie. Ale czasami takie zwycięstwa są bardzo ważne i pomagają drużynie uwierzyć w siebie.
Albo: Zwycięstwo to zwycięstwo, nie chcę po nim krytykować drużyny. Ale z tak grającym Maccabi trudno mieć nadzieję na cokolwiek dobrego. Jeśli będziemy tak grać w obronie, to Zorya na pewno wygra drugi etap. A wtedy nastroje nie będą już tak dobre. Musimy popracować nad obroną drużyny.
Damri: Rzadkie chwile szczęścia, które musimy docenić. Mecz nie był idealny, Maccabi popełniło wiele błędów i pozwoliło przeciwnikowi na wiele. Ale najważniejsze jest to, że utrzymaliśmy zwycięstwo i znacznie poprawiliśmy naszą pozycję w grupie.
Anton Prokopov