Trener Szachtara Donieck Marino Pusic zdradził, jak jego zespół świętował zwycięstwo nad Barceloną w Lidze Mistrzów, a także podzielił się swoimi pierwszymi wrażeniami z pracy na Ukrainie, gdzie trwa wojna z rosyjskimi okupantami.
"Z pewnością świętowaliśmy to [zwycięstwo nad Barceloną], kiedy wróciliśmy do hotelu. Ale nie trwało to zbyt długo, bo już następnego dnia musieliśmy wracać, a w niedzielę czekał nas ważny mecz w mistrzostwach Ukrainy. Byłem już głównym trenerem (w Twente - red.), więc czuję się tak, jak do tego przywykłem.
Oczywiście [rozgrywanie mistrzostw Ukrainy w czasie wojny] jest czymś wyjątkowym. Zawody odbywają się tylko w bezpiecznych miejscach, klub bardzo o to dba. Tu i ówdzie słychać syrenę przeciwlotniczą, ale nie widziałem ani nie czułem żadnego zagrożenia" - powiedział Pušić.