Trener Dynamo U-19 Ihor Kostiuk skomentował zwycięstwo swojej drużyny 3:2 nad Kryvbasem Kryvyi Rih w wyjazdowym meczu w bazie klubu w Koncha Zaspa.
- To było trudne zwycięstwo, z powodu długiego niepokoju musieliśmy pozostać w schronisku przez długi czas, ale było to wystarczająco dużo czasu, aby porozmawiać z chłopakami, omówić wszystkie rzeczy, które uniemożliwiły nam osiągnięcie pozytywnego wyniku w pierwszej połowie i pozwoliły nam tylko zremisować, a także zwrócić uwagę na to, co możemy i powinniśmy zrobić, aby osiągnąć zwycięstwa. W drugiej połowie na boisko weszła inna drużyna, z innym nastawieniem i wygrała.
- Kilka bramek padło z dalekiego dystansu, ćwiczycie takie strzały na treningach czy chłopcy improwizowali?
- Ze względu na warunki pogodowe boisko było śliskie, więc powiedzieliśmy chłopakom, aby spróbowali uderzyć ze średniego i dalekiego dystansu. To zadziałało i zdobyliśmy bramki. Było kilka takich strzałów w pierwszej połowie, ale w tych epizodach bramkarz przeciwnika grał dobrze, albo nasi zawodnicy zawiedli celnością - podnosili piłkę zamiast ją naciskać, jak to zrobił Ponomarenko w drugiej połowie.
- Czy niepokój, który trwał przez trzy i pół godziny sprawił, że zmieniliście taktykę na drugą połowę?
- Głównym przesłaniem dla chłopaków było pragnienie i nastawienie do gry, środki do osiągania wyników i zwycięstw w celu robienia postępów. Ponownie, mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby wyjaśnić to chłopakom dogłębnie - trzy i pół godziny (uśmiech ). Cieszę się, że to usłyszeli i kiedy rozmawialiśmy z nimi po meczu, zgodzili się, że nastawienie odgrywa kluczową rolę. A taktyka i wykonanie są na drugim miejscu.
- Skomentuj momenty, które doprowadziły do straconych bramek.
- W pierwszym przypadku była to seria błędów obrońców, którzy nie ruszyli się, nie zajęli strefy, gdy piłka trafiła na flankę. Full-back minął się z piłką, nie ruszył do niej, więc przeciwnik zagrał do przodu i zdobył bramkę. Jeśli chodzi o drugi epizod, ten gol jest uderzający w swoim pięknie. Za takie momenty kochamy piłkę nożną. Bramkarz jest bezradny w sytuacji, w której piłka podąża taką trajektorią do dalekiego rogu, prosto w tylną dziewiątkę. Daj temu zawodnikowi jeszcze 20 takich strzałów, a na pewno nie spudłuje.
- Jak zamierzasz spędzić pauzę związaną z meczami reprezentacji narodowych?
- Nasze reprezentacje narodowe złożone z zawodników urodzonych w 2006 i 2005 roku grają kosztem wychowanków szkółki Dynama. Z jednej strony to dobrze, że mamy tyle reprezentacji, ale z drugiej strony będziemy musieli je szybko odbudować. Mamy następny mecz z Rukh za dwa dni po powrocie z reprezentacji narodowych. A tam będą mieli trzy mecze w ciągu dwóch dni trzeciego, więc harmonogram jest bardzo napięty. W sumie 8 chłopaków zostało powołanych do reprezentacji narodowych i powtarzam, że będą musieli szybko dojść do siebie, aby dobrze zagrać przeciwko Rukh.